Nie czuje smutku ani radości
Nie czuje gniewu ani zazdrości
Czuje rozczarowanie
Wiedząc że nie dla mnie miłości wezwanie
Zwyczajnie wiem że to nie nastąpi
Czasem tylko umysł w tą prawdę z optymizmem zwątpi
Zawsze z takim samym skutkiem
Musze przyznać pesymizmowi racje z smutkiem
Skazany jestem na samotność
Przez charakteru moją okropność
Próbuje to zmienić nadaremnie
Zwykle kończy się to mizernie
Mam dosyć próbowania
Ciągłego rozczarowania
Muszę się pogodzić z tą prawdą
Tak oczywistą jak i szkaradną
Moja osoba jest na to skazana
Nigdy wybranka nie będzie mi dana
Nie będę zakochany z wzajemnością
Zostanę z wieczną samotnością
Miłość dla mnie niedostępna
W swoich wyrokach pokrętna
Z jednej strony trochę mnie to smuci
Że to uczucie nie powróci
Z drugiej cieszy
Do kolejnego rozczarowania mi się nie śpieszy
Nikomu nie zawadzę
W zły nastrój nie wprowadzę
Nie będę ranił ani męczył
Swoim spierdoleniem niewinne dziewczę dręczył
Czy chce czy nie nie będę w związku
Nie istotne czy podejmę się próby jednej czy stu
Słodkogorzkie realia moje
Będę dzielnie znosił z samotnością znoje
Uważam że tak będzie lepiej
Mimo że okazywać mogę zupełnie inaczej
Samotność mi służy
I jednocześnie nuży
Związku nie chcę jak i pragnę
Skąd ten kontrast nie odgadnę
Że wierzyłem że na mnie miłość czeka głupi byłem
Teraz się tego wyzbyłem
Może być jej pełno wokoło
Że ktoś jej doznał spojrzę wesoło
Ja pozostanę sam
I w takim stanie sobie trwam
![](https://img.wattpad.com/cover/351269634-288-kba0e0c.jpg)