Snape zaniósł w swoich umięśnionych dłoniach Harrego do swojego nowego mieszkania. Po wygraniu bitwy z Voldemortem, Snape zrezygnował z posady nauczyciela w Hogwarcie i wprowadził się do wioski Hogsmade gdzie wiódł spokojne życie handlując eliksirami w swoim sklepie. Jego nowe mieszkanie mieściło się na samej górze pięknej kamienicy, która miała 4 piętra. Na samym dole bloku mieścił się sklep z eliksirami Snape'a, a na drugim piętrze znajdowały się dwa mieszkania; pierwsze zamieszkiwały dwie wielkie, włochate lezbijki Minotaury, a w drugim mieszkała niewidoma staruszka pochodzenia mugolskiego. Natomiast na trzecim piętrze było wejscie do dwupiętrowych mieszkań, które zajmowały 3 i 4 piętro. W Jednych z nich zamieszkiwał Snape, za to drugie zamieszkiwali Hermiona i Ron wraz z ich trójką rudych małych dzieci. Stary nauczyciel Harry'ego nie przepadał za ich hałaśliwym sąsiedztwem. Gdy znalezli się w mieszkaniu Snape'a, zaniósł on Harrego do łazienki żeby się wykąpał i odprężył po brutalnym aczkolwiek satysfakcjonującym seksie. Łazienka znajdowała się na 2 piętrze mieszkania wraz z sypialnią oraz garderobą. Harry gdy zobaczył łazienkę zaniemówił, była to najbardziej ekskluzywna lazienka , która zobaczyl od ponad dekady. Złoty chłopak wszedł do wanny, w której już była wlana goraca woda z płatkami róży unoszącymi się na powierzchni. Uczucie ciepła i czułości zrelaksowało Harrego, a to skłoniło go do refleksji nad swoim starym życiem. Brakowało mu jego sławy i reputacji po zniszczeniu beznosego Voldemorta, jego starych przyjaciół, z którymi planował resztę życia oraz Draco Malfoya... .
Mimo, że Draco był Smierciozercą oraz próbował przez 7 lat nauki zniszczyć życie Pottera to w ostatecznej bitwie zdradził swoją rodzinę oraz innych smierciozercow i pomógł Potterowi zabić Voldemorta. Relacja Pottera i Malfoya poprawiła się, znalezli oni wspólni język, co zdziwiło odwiecznych przyjaciół złotego chłopca. Na sam początek Hermiona I Ron nie byli przekonani do Draco, ale z czasem zaprzyjaźnili się. Czwórka przyjaciół przeżyła najtrudniejsze czasy; rozpad związku Harrego i Ginny spowodany zdradą Ginny z Tomem Deanem, poronienie dziecka przez Hermione. Jednakże co innego zapięczętowało koniec przyjaźni Harrego z Ronem oraz Hermioną, a w szczególności z blondwłosym Draco. Po rozpadzie związku Harrego i Ginny, Draco zaproponował Harremu przyjscie do jego domu na poprawę humoru. Malfoy obiecał, ze pomoże mu psychicznie i razem obejrzą film. Złoty chłopak nie wiedział, że to wyjście zmieni jego życie w piekło...
Gdy Harry przyszedł do mieszkania Malfoya zastał przytłaczającą ciszę, w całym mieszkaniu były zgaszone światła oprócz tych w piwnicy. Chłopak szybko pobiegł do piwnicy żeby sprawdzić czy nic się nie stało jego przyjacielowi. Gdy wbiegł zobaczył krew na podłodze, nóż na którym znajdowała się krew i ciało Draco. Harry ukleknął i spróbował zmierzyć puls, jednakże w pewnym momencie blondyn dźgnął chłopaka i związał go lina, która miał w kieszeni.
-Czemu to robisz Draco!? Przecież jesteśmy przyjaciółmi, przeszliśmy razem tak dużo...- Krzyczał Harry błagalnym głosem.
-Nigdy nie byliśmy, chciałem się do ciebie zbliżyć żeby zrujnować ci życie... tak jak ty mi zniszczyłeś moje- Odpowiedział Draco.
-Ja? Ja nie zniszczyłem Ci życia Draco, proszę błagam wypuść mnie... jakoś się dogadamy... proszę...
-Przez ciebie moi rodzice zostali zabici przez Voldemorta... czy ty myślisz że utrata rodziców nie sprawia że życie staje się gorsze? A no tak zapomniałem twoi plugawi rodzice zdechli gdy byłeś niemowlakiem.
-Ale... to ty zdradziłeś swoich i pomogłeś mi w bitwie z Voldemortem- odpowiedział Harry jąkając się.
- Ale to ty zostaniesz za chwilę brutalnie zgwałcony i stracisz wszystkich przyjaciół... Tak dokładniej już straciłeś.
- Po krótkiej chwili Draco odpowiedział Harremu śmiejąc się prosto w jego twarz.
-...- Harry zamilkł. Nie mógł uwierzyć co się właśnie wydarzyło, jego przyjaciel chce go zgwałcić i zrujnowaŁ mu życie.
-Napisałem do Hermiony i do Rona, że biłeś Ginny gdy byliście razem w związku, uwierzyli w to.
-Powiedział Draco donośnym tonem przerywając ciszę.
-Ja nie wierzę... uważałem ciebie za mojego przyjaciela, a ty mi zrujnowałeś życie.
-Jesteś fiutem.- odpowiedział Harry płacząc
-Fiuta i to dużego to ty za chwilę będziesz miał w mordzie.- Powiedział Draco podchodząc do Harrego.
-Proszę przestań.- Powiedział
-No to czas na ruchanko.- Powiedział Draco ignorując słowa Harrego i rozpinając rozporek w spodniach.
Harry był przerażony tym co ma się wydarzyć, ale w pewnym momencie zobaczył że na podłodze leży czarna różdżka, gdyby odwrócił uwagę Draco to mógłby po nią podbiec i wykonać zaklęcie które by zabiło gwałciciela.
-Otwórz buźkę Potter.- Rozkazał Draco i się zaśmiał wpychając penisa w buzię złotego chłopca. Harry zaczął ssać członka powodując jęki u Malfoya. W pewnym momencie Potter odgryzł mu fiuta i wypluł mu na twarz, krew tryskała wszędzie. Szybko pobiegł po różdżkę i powiedział zaklęcie niewybaczalne: "Avada Kedavra" powodując szybką śmierć u Draco Malfoya.
-Harry odezwij się!-Krzyknał Snape przerywając mu refleksje.
-Tak?-Odpowiedział Harry.
-Martwiłem się o ciebie.-Powiedział
-Chcesz seksu prawda?-Odpowiedzial podirytowany Harry orientując się, że jego partner seksualny jest rozebrany i ma wzwód.
-Tak, chce cie wyruchac jak ofiarę gwałtu.-Odpowiedział Snape nie wiedząc, że Harry był ofiarą przemocy seksualnej.
Potter po słowach jego kochanka ostygł i zamarzł w bezruchu na dłuższą chwilę.
-Przepraszam, ale później możemy uprawiać seks...? Poprostu przypomniało mi się coś złego, co wydarzyło się w przeszłości...- Odpowiedział Harry.
-No dobrze.-Powiedzial mizernym głosem Snape idąc do swojego pokoju. Liczył on na spędzenie upojnej nocy z swoją bratnią duszą.
