Pamiętny dzień

3 1 0
                                    

Mineło 7 lat odkąd Adam zaczął ćwiczyć. Wczoraj przymierzał garnitur na wielką uroczystość. Adam ma już 16 lat i zakłada na siebie elegancki strój, tani niestety ponieważ nie stać go było na coś drogiego. Jego matka niemogła się ruszać ani nie mogła nic mówić, była bardzo chora. Idąc na uroczystość rozpoczęcia nowego roku szkolnego zauważył kota. Niestety nie interesowały go takie rzeczy. Nagle adam usłyszał głos, na początku myślał że to jakaś osoba ale jak się odwrócił nikogo tam nie było. Głos był coraz bliżej  i bliżej, zniżał swój ton mówienia. W końcu głos był na tyle blisko że szeptał mu do ucha.

Chcesz się zabawić? - Powiedział tajemniczy głos

Adam lekko zdezorientowany zignorował go i poszedł dalej. Spojrzał na czerwoną gwiazdę na niebie. Zastanawiał się czy jedno zdarzenie paranormalne może mieć coś wspólnego z drugim. Chciał się zapytać na temat tej gwiazdy ale głos go uprzedził.

Ktoś tam na ciebie czeka...

Kto? - Zapytał się Adam.

Nie uzyskał już ani jednej odpowiedzi. Próbował wszelkich pytań ale nic nie działało, jakby głos sobie poszedł. Nagle momentalnie zabolał go brzuch, upadł na kolana i zaczął się zwijać z bólu. Po chwili jednak ból ustał. Adam zastanawiał się co się mu dzieje? A przedewszystkim, dlaczego mu się to dzieje.
Po całej ceremoni Adam czuł się nie swojo. Coś było nie tak, czuł to tylko co? Czym właściwie było "to"? Świadomy że coś jest nie tak, rozglądał się uważnie w drodze do domu. Kiedy dotarł na miejsce zastał otwarte drzwi. Otworzył je lekko i zobaczył coś okropnego, jego matkę leżącą na podłoce w wielkiej plamie krwi. Nie wiedział co się dzieje, im dłużej patrzył na jej ciało tym więcej chciało mu się wymiotować.

M.... M... MAMO! - Krzyknął Adam ze strachem i złością w głosie.

Czym prędzej pobiegł do pani Borch, wbiegł do środka i ulżało mu jak ją zobaczył. Zaczął biec w jej stronę, by ją przytulić i rozpłakać się w jej ramionach. Zanim mógł ją dotknąć usłyszał strzał. Pani Borch padła tuż przed nim na podłogę. Adam odwrócił się by zobaczyć dwóch męższczyzn o tym samym wzroście. Nosili bordowe garnitury, czarną koszule golfową, białe maski i czarne jak noc kapelusze.
Nic nie powiedzieli po czym odwrócili się w stronę wyjścia i jak zaprogramowane maszyny wyszli.
Wściekłość ogarneła Adama, szybko złapał za nóż który leżał w kuchni i pobiegł za nimi. Dostrzegł jak oteiera się coś na wzór portalu do którego wchodzą męszczyźni. Adam wbiegł prosto za nimi i wbił się z nożem w jednego z nich.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 12, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czerwony ŚwitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz