Dzisiaj. Tylko dzisiaj można zobaczyć całą planetę Ziemię w całej okazałości. Nie jej ćwiartkę, czy połowę. Można zobaczyć ja całą, z planety Medlan. Planeta Medlan jest malusieńka jak ziarnko ciecierzycy. Możnaby powiedzieć, że ona nie istnieje, bo nikt się o nią nie dba i się nie troszczy. Jednak jest jedna osoba, która opiekuje się tą planetą jak własnym dzieckiem. Ginny. Ludzka, ziemska dziewczyna, która będąc dzieckiem została porzucona przez rodziców podczas ich podróży po kosmosie. Jako dwulatka przybyła na planetę Medlan. Po ludzku jest to nie możliwę by tak małe dziecko przeżyło samo na innej planecie. Lecz Medlan jest magiczna. Wychowała Ginny jak własne dziecko. Dawała jej słodkie medlańskie owoce i poiła ja mlekiem i wodą płynących ze strumyka. Teraz Ginny ma 16 lat i opiekuje się Medlan. Mieszka w pięknej małej chatce z dużym oknem przez, które widać cały kosmos i planetę Ziemię. Ginny nigdy nie dowiedziała się skąd pochodzi i kim tak naprawdę jest, a swój wygląd uważała za nietypowy. Co było prawdą, ponieważ my znając jej całą historię możemy przyznać, że jej kruczo czarne włosy i liliowe oczy tworzą razem wyjątkowy i nietypowy wyglad. Ale dzisiaj, tylko dzisiaj Ginny ma szansę zobaczć całą swoja planetę – Ziemię. Wiec dziewczyna szybko podbiega do okna i otwiera je na ościez. Za oknem widok jest powalajacy. Wszystkie gwiazdy świecą mocniej niz zwykle, a planeta Ziemia jest ogromna i okrągła. Mieni się na różne kolory: niebieski, zielony, fioletowy i rózowy. To wszystko jest takie piękne. Ginny wzdycha i szepcze:
- Och... chciałabym kiedyś odwiedzić tę planetę...
I nagle wszystko znika, za oknem robi się ciemno. Ginny wie co się stało. To był ostatni oddech Ziemi...
CZYTASZ
Ostatnie tchnienie ziemi...
FantasyGinny widzi ostatni raz planetę Ziemię. Co bedzie dalej?