1
- Mamoo! Mamooooooo! Jestem głodny.
- A co byś zjadł? Mogę ci zaproponować kanapki abo owsiankę - powiedziałam do czterolatka.
- Ce płatki z mlekiem.
- Nie mamy w domu płatków wiesz możesz dzisiaj zjeść coś innego a jutro na kolacje kupie ci płatki.
- Ja ce płatki mamo. Proszęęęę.
- Nie mogę zostawić cię samego w domu wiesz? Ani nie możesz ze mną pójść do sklepu nie dawno byłeś chory.
- Zostanę sam będę grzeczny proszę proszę.
No nie mogę oprzeć się temu dziecku. Ja przysięgam kiedyś zrobię przez niego coś czego będę żałować.
- No dobrze ale... - już zaczął się cieszyć ale ja jako przykładna matka musiałam wygłosić swoją mowę o dobrym zachowaniu jak jest sam w domu - Tony słuchaj bo zaraz zmienię zdanie - od razu przestał skakać z radości. - Siedzisz w swoim pokoju, jesteś bardzo cicho i nie otwierasz nikomu to jest najważniejsza zasada . Dobrze? Pobawisz się autkami do póki nie wrócę nie wychodź ze swojego pokoju - chłopiec pokiwał głową i poszedł do swojego pokoju.
Założyłam ciemno zieloną bluzę i czarne dresy przeczesałam ostatni raz brązowe włosy. Poszłam po torebkę do pokoju sprawdziłam czy wszystko mam i ostatni raz spojrzałam na zegarek było po dziewiętnastej. Wyszłam z domu i zamknęłam drzwi zbiegłam po schodach i poszłam do najbliższego sklepu spożywczego. Wzięłam ulubione płatki Anthonego i jakieś tanie wino na wieczór. Poszłam do kasy, położyłam rzeczy na taśmie i gdy już miałam wyciągnąć kartę żeby zapłacić kasjerka poprosiła mnie o dowód. Było to dla mnie dziwne. Bo nie wyglądałam tak młodo w wieku dwudziestu czterech lat a szczególnie po ciąży ale podałam jej dokument kasjerka sprawdziła i wreszcie mogłam zapłacić. Wyszłam ze sklepu i szłam w stronę swojego mieszkania ale po drodze musiałam przejść przez ciemną uliczkę, niestety. Gdy skręciłam na środku niej zobaczyłam dwójkę mężczyzn jeden stał drugi leżał skulony. Nie wiem ile tam stałam ale po jakimś czasie usłyszałam strzał. Już się cofałam ale na moje nieszczęście po kilku krokach w tył poczułam za sobą coś twardego od razu pomyślałam, że to jakiś mur albo ściana tyle, że tam nic takiego nie było. W tej samej chwili ktoś przyłożył mi szmatkę czymś nasączoną do ust i nosa. I w tym momencie wiedziałam, że jestem w dupie. Moją ostatnią myślą przed całkowitym odpłynięciem było to, że zostawiłam Tonego samego w domu bez opieki i on nadal myślał, że za chwile wrócę.
***
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy. Chciałam podnieść rękę żeby rozmasować czoło ale nie mogłam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że jestem związana ręce i nogi miałam przywiązane do krzesła. Rozejrzałam się po pokoju stwierdziłam, że to piwnica bo oka są straszne wysoko. Pomieszczenie oświetlała jedna lampa która wisiała nade mną. Boże w jakie ja gówno się wpakowałam. Muszę się dowiedzieć która jest godzina zostawiłam moje dziecko w domu same... gdy sobie tak myślałam drzwi się otworzyły i wszedł przez nie mężczyzna.
Po jego wyglądzie dało się wywnioskować, że miał około dwadzieścia siedem lat. Miał bląd włosy zaczesane do tyłu chociaż jedno pasmo wyszło mu na czoło widziałam też dobrze zarysowane kości policzkowe i żuchwę miał prosty nos. Był ubrany w czarną koszulę która nie była do końca zapięta i luźne spodnie garniturowe.
YOU ARE READING
mafiozo
RomanceKaelyn dwudziesto pięcio letnia kobieta pewnego wieczoru wychodzi do sklepu spożywczego za prośbami swojego pięcio letniego synka co się stanie późnym wieczorem gdy kobieta będzie wracać ciemną uliczką na skróty?