Peter P.: Ej Bucky co Ci kupić?
Bucky: Śliwki.
Peter P.: Znów? Dopiero co kupowałem jakieś 3 worki.
Bucky: Śliwki. Skończyły się. Śliwki kup.
Peter P.: *idzie do sklepu potem wraca* Nie było śliwek.
Bucky: Jak to nie
Peter P.: No nie
Bucky: To idź do innego nie obchodzi mnie to ja chce śliwki.
CZYTASZ
Marvel Talks. Mocne.
HumorOgólnie marvel talksy uwaga mocne ryją psyche dużo dziwnych rzeczy