Spojrzałam przez okno małe
W samochodzie mym
Bo niebo takie wspaniałe
Za jedną z grubych szyb
Zastanawiałam się długo
Co w tym miejscu czeka mnieMoże poprostu pożałuję tego srogo
A może coś mnie zje
Westchnęłam przeciągle marszcząc różowy nos
Martwiłam się tym ciągle
W gardle grząs mi głos
Nie dość że ja inna
Nie dość że głupia
Mimo że ja zwinna
Ciągle daję głupa
Czy nieznanego boję się?
Tak
Czy chce zostawić cię?
Nie
Jak tempą muszę być dziewczyną
By niezrozumieć że
Ludzie będą gardzić mną
Jak piach gardzi morzem
Czemu Tu parkuje
Przed tym domem małym
Osiedlić się jak tuje
W jednym miejscu stałym
Z auta mego wysiadam
Zmierzam do recepcji
Oczekując pokoju siadam
Czy szukać w tym incepcji?
W miejscu takim pięknym
Spokojny jak prawdziwy domSzczerym, mrokiem nie zrażonym
Kto by chciał uciec stąd?
Nie ja.
Nie ja.
CZYTASZ
Noc nad Świteziem
ФанфикMłoda dziewczyna ukrywająca w sobie demona Hyda przeprowadza się nad jezioro Świteź. Małe, tajemnicze miasteczko obok owego zbiornika wody kryje w sobie wiele tajemnic, niewyjaśnionych morderstw i sekretów lasu. Czy Gryzelda przetrwa to nie na pierw...