10. Zaufanie.

267 6 1
                                    

Chciałabym przekazać wam ważną informację, ostatnio ciężko pisze mi się rozdziały, nie chce ich ciągnąc i pisać na chama bo będą nudne, prawdopodobnie książka zakończy się wcześniej niż przypuszczałam, ale nie zawiodę was bo koniec ich histori mam zaplanowany. Miłego
**

-Nawet nie podchodź! - krzyknęłam uciekając po całym mieszkaniu przed Nate'm.

-To tylko mąka. - zaśmiał się robiąc krok w moją stronę.

-A czy ty wiesz jak to ciężko z włosów zmyć? - uniosłam brwi.

Brunet w ostatnim momencie złapał mnie na pośladki zostawiając biały odcisk dłoni na moich czarnych spodenkach.

-Widzę że sprawia ci to wielką przyjemność. - pokręciłam głową.

-Masz z tym jakiś problem? - zbliżył nasze twarze do siebie zaciskając dłonie na moich pośladkach.

-Może po prostu nie kręcą mnie już zabawy sprzed dziesięciu lat.

Zaśmiałam się a chłopak wbił wzrok we mnie.

-Udowodnić ci? - szepnął do mojego ucha a ja przełknęłam ślinę.

Musnęłam usta chłopaka jeżdżąc paznokcia po jego ramionach. Podniósł mnie za biodra i przygwoździł mnie do ściany, owinęłam nogi w okół chłopaka zagłębiając się w głęboki pocałunek.

Jego pocałunki zjechały do szyi a następnie na dekolt i obojczyki, wplątałam palce w jego włosy wypuszczając ciężko powietrze z ust.

Kiedy chłopak dotknął moje wrażliwe miejsce spięłam się wbijając palce bardziej we włosy, zaczął wykonywać wyraziste okrągłe ruchy na moim kobiecym miejscu.

Wydałam z siebie cichy jęk nie odrywając się od chłopaka.

Dzwonek do drzwi.

-Kurwa. - syknął Nate przyspieszając ruch palcami.

-Nate.. muszę otworzyć. - powiedziałam cichu próbując utrzymać powagę.

Westchnął wyciągając dłoń z moich spodenek.

Podeszłam do drzwi otwierając je.

-Brook? - zmarszczyłam brwi.

-Powiedz że jest Nate. - powiedział zdenerwowany a ja kiwnęłam.

Chłopak szybkim krokiem wszedł do mieszkania kierując się w stronę Nate który siedział w kuchni.

Przez chwilę o czymś rozmawiali po czym Nate zerwał się z krzesła.

-Muszę lecieć. - powiedział ubierając bluzę. -Wpadnę później.

Pocałował mnie w usta posyłają mi uśmiech, odwzajemniłam pocałunek machając w stronę chłopców.

Nawet nie wiedziałam o co chodzi, o niczym mi nie mówią, a jak się spytam o co chodzi, udają że wszystko jest w porządku.

Zamknęłam drzwi a następnie przeszłam do kuchni, zaczęłam sprzątać syf który zostawił Nate.

Po niecałej godzinie sprzątania, usiadłam na kanapie włączjac telewizje.

"Lista osób z imprezy halloweenowej została przekazana w ręce policji, przesłuchania zaczną się już dzisiaj.."

Zamarłam w miejscu patrząc na telewizor, serce podeszło mi no gardła. Ledwo co skończyłam dziewiętnastke a zaraz pójdę siedzieć.

Wyciągnęłam telefon i napisałam na grupie.

Ivy: widzieliście wiadomości?

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.

Olivier: tak, podobno przesłuchali dziś już parę osób.

Destroyed - dzień w którym przestaliśmy się kochać.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz