Chciałabym przekazać wam ważną informację, ostatnio ciężko pisze mi się rozdziały, nie chce ich ciągnąc i pisać na chama bo będą nudne, prawdopodobnie książka zakończy się wcześniej niż przypuszczałam, ale nie zawiodę was bo koniec ich histori mam zaplanowany. Miłego
**-Nawet nie podchodź! - krzyknęłam uciekając po całym mieszkaniu przed Nate'm.
-To tylko mąka. - zaśmiał się robiąc krok w moją stronę.
-A czy ty wiesz jak to ciężko z włosów zmyć? - uniosłam brwi.
Brunet w ostatnim momencie złapał mnie na pośladki zostawiając biały odcisk dłoni na moich czarnych spodenkach.
-Widzę że sprawia ci to wielką przyjemność. - pokręciłam głową.
-Masz z tym jakiś problem? - zbliżył nasze twarze do siebie zaciskając dłonie na moich pośladkach.
-Może po prostu nie kręcą mnie już zabawy sprzed dziesięciu lat.
Zaśmiałam się a chłopak wbił wzrok we mnie.
-Udowodnić ci? - szepnął do mojego ucha a ja przełknęłam ślinę.
Musnęłam usta chłopaka jeżdżąc paznokcia po jego ramionach. Podniósł mnie za biodra i przygwoździł mnie do ściany, owinęłam nogi w okół chłopaka zagłębiając się w głęboki pocałunek.
Jego pocałunki zjechały do szyi a następnie na dekolt i obojczyki, wplątałam palce w jego włosy wypuszczając ciężko powietrze z ust.
Kiedy chłopak dotknął moje wrażliwe miejsce spięłam się wbijając palce bardziej we włosy, zaczął wykonywać wyraziste okrągłe ruchy na moim kobiecym miejscu.
Wydałam z siebie cichy jęk nie odrywając się od chłopaka.
Dzwonek do drzwi.
-Kurwa. - syknął Nate przyspieszając ruch palcami.
-Nate.. muszę otworzyć. - powiedziałam cichu próbując utrzymać powagę.
Westchnął wyciągając dłoń z moich spodenek.
Podeszłam do drzwi otwierając je.
-Brook? - zmarszczyłam brwi.
-Powiedz że jest Nate. - powiedział zdenerwowany a ja kiwnęłam.
Chłopak szybkim krokiem wszedł do mieszkania kierując się w stronę Nate który siedział w kuchni.
Przez chwilę o czymś rozmawiali po czym Nate zerwał się z krzesła.
-Muszę lecieć. - powiedział ubierając bluzę. -Wpadnę później.
Pocałował mnie w usta posyłają mi uśmiech, odwzajemniłam pocałunek machając w stronę chłopców.
Nawet nie wiedziałam o co chodzi, o niczym mi nie mówią, a jak się spytam o co chodzi, udają że wszystko jest w porządku.
Zamknęłam drzwi a następnie przeszłam do kuchni, zaczęłam sprzątać syf który zostawił Nate.
Po niecałej godzinie sprzątania, usiadłam na kanapie włączjac telewizje.
"Lista osób z imprezy halloweenowej została przekazana w ręce policji, przesłuchania zaczną się już dzisiaj.."
Zamarłam w miejscu patrząc na telewizor, serce podeszło mi no gardła. Ledwo co skończyłam dziewiętnastke a zaraz pójdę siedzieć.
Wyciągnęłam telefon i napisałam na grupie.
Ivy: widzieliście wiadomości?
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
Olivier: tak, podobno przesłuchali dziś już parę osób.
![](https://img.wattpad.com/cover/350245870-288-k418893.jpg)
CZYTASZ
Destroyed - dzień w którym przestaliśmy się kochać.
Teen FictionKochaliśmy się, i myślałam że to nie ma końca ale Nathaniel, pieprzony Nathaniel Miller wszystko zrujnował, zniszczył mnie i nawet o tym nie wiedział. ~~~ Druga część "Destroyed,, nie pomyślała bym że ta książka aż tak się wybije, w maju kiedy zaczy...