1.Kłutnia

22 1 12
                                    

1.

Tamtego dnia pokłóciłam się z siostrą. Żyję z nią bardzo blisko ale teraz po raz pierwszy w życiu się z nią aż tak mocno pokłóciłam.

Na początku nie żałowałam ale później pożałowałam.

Teraz gdy ją zobaczyłam w kuchnia albo w salonie to miałam bardzo dużą ochotę z nią pogadać i popytać o parę rad które zawszę mi dawała.

Chodziłam smutna i przygnębiona, byłam zła na siebie i gdy ona mnie widziała to odwracała wzrok jakby się mną obrzydzała takie miałam wrażenie i odczucie.

Koleżanka z klasy zobaczyła że chodzę smutna i się mnie spytała co się stało a ja jej opowiedziałam jak się zezłościłam i nakrzyczałam na siostrę bo powiedziała żebym się trochę ogarnęła bo zaczynam być nieznośna to wtedy na nią nakrzyczałam że wcale tak nie jest i sama jest nie znośna, gdy na nią nakrzyczałam to zobaczyłam w jej oczach lekki ból ale i tak wyglądała jakby jej to za bardzo nie przejęło.

W moich oczach była obojętność widziałam to w lustrze ale się tym za bardzo nie przejęłam.

Gdy jej to opowiedziałam była trochę zszokowana i zapomniała jak mam na imię, spytała mnie się a ja powiedziałam Jagoda a ty Ada.

Zdziwiłam się że nie pamięta takich rzeczy ale po minucie wróciła na ziemię.

Zaskoczyłam się tym jak zareagowała na to, ona najwyraźniej też bo szeroko otworzyła oczy i buzie.

Wtedy zadzwonił dzwonek i zbliżaliśmy się do klasy w której mieliśmy kolejne zajęcia, po lekcjach gdy szłyśmy do domu Ada powiedziała mi że życzy mi abym się pogodziła z Mają czyli moją siostrą.

Chodzę do 7 klasy Szkoły Podstawowej a moja siostra do 1 klasy Zawodówki więc to tylko dwa lata różnicy a jednak dużo bo ja chodzę do Podstawówki a Maja do Zawodówki.

Nauka idzie mi nawet dobrze ale wolę tańczyć i więcej czasu na to poświęcam niż na naukę, ale i tak bardzo dobrze zapamiętuję z każdej lekcji i w domu nie muszę dużo powtarzać.

Wróciłam o 13:30 ze szkoły a lekcje skończyłam o 13:20 więc miałam godzinę i pół żeby przygotować się na przeproszenie Mai bo nie mogłam wytrzymać tego że z nią nie gadałam. Gdy wybiła 15 to do domu weszła Maja, obojętnie i krótko na mnie spojrzała a ja dalej na nią patrzyłam, aż wreszcie powiedziałam: Przepraszam że wtedy na ciebie nakrzyczałam- wtedy twarz Mai złagodniała: Ja też przepraszam że powiedziałam żebyś się ogarnęła.- powiedziała.

Wtedy się przytuliłyśmy a w moim sercu nastąpiła bardzo duża ulga. Nareszcie będziemy mogły pogadać - pomyślałam i się do siebie uśmiechnęłam.

Gdy odrobiłam lekcję poszłam do Mai do pokoju i nareszcie mogłyśmy normalnie i spokojnie pogadać.

Obejrzałyśmy film i jadłyśmy popcorn a gdy film się skończył rozeszłyśmy się do pokoi, gdy zasypiałam to Maja do mnie przyszła: pogadałyśmy, powiedziałyśmy sobie dobranoc i zasnęłam.

O 6:30 się obudziłam bo budzik zadzwonił ale i tak wiedziałam że jak do 6:45 nie wstanę to Maja do mnie przyjdzie i mnie obudzi, jednak gdy byłyśmy pokłócone to Maja do mnie nie przyszła i raz prawie przez to zaspałam i byłam zła że nie przyszła, ale wtedy przypomniało mi się że jesteśmy przecież skłócone.

Maję zobaczyłam rano jak jadła śniadanie i zaprosiła mnie żebym usiadła obok niej a ja chętnie to zrobiłam.

Wreszcie przyszedł czas żeby iść do szkoły, bardzo mi się nie chciało ale poszłam.

W szkole podeszłam do Ady i się pochwaliłam że pogodziłam się z Mają a ona mi pogratulowała.

Na lekcji pomagałam jej w zadaniach bo byłam bardzo zadowolona że pogodziłam się z Mają i musiałam to jakoś wyładować – tą radość którą czułam tylko po rozmowie z Mają, Ada była trochę zdziwiona ale przyjmowała tę pomoc z dużym uśmiechem na twarzy i zadowoleniem. :)


Zakochana DziewczynaWhere stories live. Discover now