Rodzice postanowili zabrać mnie na plac zabaw, nie było by to nic dziwnego gdyby nie to że spotkałam mizerie i bakuhoe. Chyba do nich podejdę, to jeszcze czas kiedy nie są "wrogami".
-Cześć, mam na imię T/I
Na chuj sie gapicie.
-Jestem Izuku! A ten blondyn to Kacchan!
-Hej! Sam mogę sie przedstawić!
-Czy możecie przestać krzyczeć? To irytujące.
Japierdole, jak ja nienawidzę dzieci, szkoda że dzieciobójstwo jest nielegalne.
-Przepraszam T/I-chan
-Nic nie szkodzi.
Bakuhou sobie poszedł, wredna kurwa.
-Czy chciałabyś sie ze mną pobawić? Proszę.
-Spoko, co chcesz robić?
-Możemy udawać super bohaterów! Ja będę All Mightem! A ty kim chcesz być?
Kurwa, nie znam obecnych bohaterów.
-Nie wiem, nie znam sie na bohaterach.
-Och... Jaka szkoda... Możesz być damą w opałach!
-Spoko
Zajebiście, będę musiała tylko udawać przestraszoną i będę miała spokój.
:・゚✧:・.☽˚。・゚✧:・.:
Bawiliśmy sie godzinami, rodzice już mnie mają odebrać, ale zamiast tego zaczęli gadać z kawą Inka, aka matką Mizerii, jebać ekstrawertyczność chce spać. Kiedy rodzice skończyli gadać, Izuku do mnie podszedł, przytulił mnie i pocałował w czoło, rodzice uśmiechają sie jak głupi do sera, a Izuku sie czerwienie, wtf.
-Zobacz T/I, Izuku cie lubi, jak uroczo.
-Matko, ojcze, to co sugerujecie jest doprawdy żałosne i nieprawdziwe.
Rodzice na mnie popatrzyli jak na pojebaną, ciekawe czemu.
-...
-Dowiedzenia Inko, my już wrócimy do domu.
:・゚✧:・.☽˚。・゚✧:・.:
Minoł rok, zaprzyjaźniłam sie z Mizerią i Bakuhoe. Pomeranian dostał jego quirka tydzień temu, moi starzy postanowili zabrać mnie do tego lekarza by dowiedzieć sie co ze mną. Na szczęście to nie ten stary dziad który pracuje dla AFO, tylko jakaś stara typiara, taka typowa stara lekarka na NFZ. Czekamy na wyniku już 30 minut, not gona lie, w Polsce czekalibyśmy kilka dni.
Przyszła, no kurwa nareszcie.
-Badania wykonane, zapraszam do biura.
Wstaje i chce iść z rodzicami.
-Nigdzie nie idziesz dzieciaku! To rozmowa między dorosłymi.
Jestem pewna że ta kurwa ma polskie korzenie.
:・゚✧:・.☽˚。・゚✧:・.:
Rodzice wrócili, tata zadowolony a mama niekoniecznie.
-Więc?
Tata mnie podnosi i mnie podrzuca.
-Masz quirik po mnie! W sensie nie cały, ale nadal! Wygrałem zakład!
Wtf? Po tacie ale po mamie? Czy ja zostałam jebanym Shoto?
-Kochanie, przestań krzyczeć, jesteśmy w miejscu publicznym.
-Oh oczywiście, przepraszam.
:・゚✧:・.☽˚。・゚✧:・.:
8%
7%
Update bo zapomniałam procentów
CZYTASZ
Yandere mha x reader
FanfictionT/I T/N, młoda dziewczyna z polski, niezbyt popularna, ale też nie typowa główna bohaterka fanfików. Ma depresje, ale w sumie jak każdy w Polsce więc nic to nie zmienia. Jej stary zostawił jej matkę i nie ma kasy na żarcie przez inflacje XD. Lubi an...