Obudziłam się na zielonej łące, otoczona dziwnymi stworzeniami.
- Kim jesteście? - zapytałam, podnosząc się z trawy.
- My jesteśmy dobre demony - odpowiedziały.
- Okej...
- Lecz uważaj, nie jesteśmy jedynymi stworzeniami na tym świecie.
- Jakie są jeszcze demony?
- Złe...
W tym momencie istoty zniknęły.
Co ja mam teraz zrobić? Gdzie ja jestem? Jak się tu znalazłam? Te pytania cały czas wędrowały w moich myślach.
---------------------
Po około godzinie błądzenia po lesie, natknęłam się na dom... Wyrzeźbiony w wielkim muchomorze.
Zapukałam do drzwi, a one otwarły się.
- Halo? Dzień dobry? - nikt mi nie odpowiedział.
Zobaczyłam w ciemnościach, postać. Była czarna, jagby zbudowana z cieni...
- K-kim jesteś?
- Jestem demonem cieni... Cieszę się, że już jesteś...
- Czy to tu mnie tu wezwałeś?
- Tak, jesteś bezbronną dziewczyną, którą łatwo zmanipulować. Zostaniesz tu uwięziona na zawsze, tak jak inne stworzenia...
Postać zniknęła. Stałam przerażona tym co właśnie usłyszałam.