Życie Poza Zawodem

5 0 0
                                    

Przebierałam się z odkrywającego i ciasnego  stroju seksownego króliczka, w za dużą bluzkę i dżinsy rurki. Dostałam dzisiaj extra premię. Klienci się o mnie wypytują czasami. Mam nawet stałych, ale..... Żal mi ich. Uzależnienie od stosunku musi być okropne. Zdradzanie żon i mężów, dla jakiejś dzięki w klubie. Aż brak słów.
Jednocześnie ja jestem taką dziwką. Poza tym nawet dobrze zarabiającą.

Szłam dalej rozprawiając się z moimi dziwnymi myślami. Wiedziałam że czeka na mnie bardzo kochana przyjaciółka. Ona wiedziała że pracuje tam, gdzie pracuje. Przez to często tam przychodziła. Uważa że jak jestem w tym stroju króliczka to nie dałoby się oprzeć takiemu widokowi. Czasem myślę że jest po prostu na mnie napalona. Raz ona była moją klientką. Tak się poznałyśmy. Wiem że to dziwnie brzmi. Ale tak było.

Tańczyłam na rurze gdy nagle podeszła do mnie dziewczyna i złapała za pośladek. Wzięła mnie z rury i poszła ze mną na rękach do apartamentu. Tam rozebrała się i zaczęła ciągnąć mój ogonek od stroju. Był on bardzo dobrze przymocowany w środku mnie a więc, to bolało ale tak przyjemnie. Jak w ostrym seksie. Niewiedziałam że ten strój to potrafi. Zaczęła mnie bardzo intensywnie macać, a potem sięgnęła do środka mojego stroju, w miejscu gdzie znajdowała się dupa. Nagle krzyknęłam bardzo głośno "AAAACH!!!", bo zaczęła ciągnąć za mój ogonek strasznie mocno. Wtedy wyjęła rękę. Nic nie mówiła tylko ściągnęła że mnie mój strój i zaczęła ssać moją pierś. Ssała ją bardzo długo. Gdy przestała zaczęła drugą. A potem jej soczyste usta zaczęły atakować moje. Bardzo dobrze całowała. Jej ręka cały ten czas macała moje cycki. Wstała nademnie i wzięła kajdanki. Przypięła mnie do łóżka i wyciągnęła wibrator do miejsc intymnych. Włożyła mi go daleko do środka i dała prawie na maksa. Zaczęłam krzyczeć z roskoszy "Ahhh!". Wtedy ona dała o stopie; wyżej (okazało się że to nie był najwyższy poziom) i wyszła zamykając drzwi. W tym czasie że mnie zaczęła wypływać sperma. Było jej bardzo dużo. Przyszła z jakimś chłopem, był już rozebrany tak samo jak my. Podszedł do mnie i przewrócił mnie na drugą stronę. Wyciągnął wibrator i włożył swoje przyrodzenie. Bolało. Bardzo bolało. Było ogromne. Wpychał je z całych sił do środka. Jakby nie wiem co się stało gdyby go nie wpychnął. Gdy uświadomił że nic na to nie zareagowałam zaczął się ruszać tak że sprawiał mi coraz większy ból. - "AAAAAAAAAAAAAAAACH!!!!" "AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAACH!!!!!" - za krzyknęłam a ona odpychnęła go odemnie i powiedziała - Dosyć! - ubrała się i powiedziała mi że chciałaby ze mną  porozmawiać. Chłop odszedł nadal nie ubrany. Ona też poszła. Ubrała się powrotem w stój króliczka.

Chciała ze mną porozmawiać czy czuje się dobrze że pracuje w takim miejscu i wgl. I tak zaczęła się nasza historia. Od seksu w klubie do przyjaciół. To trochę dziwne ale u nas działa.

Poszłyśmy na lody, oczywiście gałkowane (znam twoje brudne myśli młody człowieku) i przeszłyśmy się na lodowisko. Było świetnie. To było najbardziej odciągają ę od pracy zajęcie. Powinnam to robić częściej.

Twój króliczek, czyli kulisy pracy w klubie nocnym (nie prawdziwe) //18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz