Klub

1.9K 10 0
                                    

Byłam tak bardzo podniecona, że musiałam jak najszybciej zaspokoić swoją pilną potrzebę.

Od początku imprezy zauważyłam że przygląda mi się pewien chłopak. Na moje oko miał nie więcej niż 22 lata, był wysoki, miał czarne nie za długie włosy, mocno zarysowaną szczękę co dodawało mu tylko urody. Był ideałem, a przynajmniej pod względem fizycznym. Jednak coś co mnie hipnotyzowało za każdym razem gdy na mnie spojrzał, był jego przeszywający mnie na wylot wzrok. Miał piękne brązowe oczy w których utonęłam już na samym początku.

Próbowałam go znaleźć wśród tłumu jednak jak na złość nie mogłam go znaleźć. Usiadłam więc przy barze i zamówiłam drinka, dalej będąc na maxa podniecona. Wzięłam swojego drinka w dłoń, odwróciłam się w stronę tańczącego tłumu, zaczynając powoli sączyć swojego drinka przez słomkę. Zaczęłam się przyglądać ludziom z nadzieją że może go jeszcze spotkam.

Po kilkunastu sekundach spojrzałam na loże, która znajdowała się na przeciwko baru, przez co miałam idealny widok na nią. I wtedy stało się coś co myślałam że już się nie wydarzy dzisiejszego wieczoru. Znieruchomiałam i serce zaczęło mi mocniej bić, gdy mój wzrok splótł się z tym przeszywającym mnie na wylot spojrzeniem, tych cudownych czekoladowych tęczówek, których tak bardzo pragnęłam.

Zagryzłam kusząco wargę i puściłam do niego oczko, dając mu jednoznaczne znaki. Gdy zobaczyłam u niego lekki uśmieszek i to jak się poprawia na swoim miejscu, byłam na sto procent pewna że zrozumiał. Dlatego nie przerywając z nim kontaktu wzrokowego, odłożyłam prawie pustego drinka już na barze i zaczęłam kierować się w stronę łazienek.

Gdy byłam już w połowie drogi, nagle poczułam lekkie szarpnięcie za rękę. Odwróciłam się i moje oczy od razu spotkały jego. Nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ już po kilku sekundach wpił się mocno i dosyć brutalnie w moje usta. Byłam tak rozpalona że niemal od razu oddałam pocałunek, nadając mu jeszcze większej wulgarności. Wplotłam swoje ręce w jego włosy i lekko pociągnęłam, na co lekko warknął w moje usta. Poczułam nagle jego dłonie wsuwające się pod moją sukienkę. Oderwałam się na chwilę od niego, na co spojrzał na mnie z pytaniem w oczach.

— Chodźmy może w jakieś bardziej ustronne miejsce, co? – Oczy mu się momentalnie zaświeciły a na jego usta znowu wpełzł ten idealny uśmieszek. Podniósł mnie, czego się nie spodziewałam i szybko oplotłam go nogami wokół pasa.

Zaczął się kierować ze mną na rękach do jakiegoś pomieszczenia do którego miał wstęp raczej tylko właściciel klubu. Trochę się przestraszyłam że ktoś może nas znaleźć, ale wtedy podniecenie wygrało. Gdy tylko drzwi się za nami zamknęły, od razu wpiłam się w jego usta. Zdążyłam tylko dostrzec że to raczej jakiś gabinet, przed nami stało biurko z jakimiś papierami, obok na ścianie znajdował się regał z książkami a tuż obok wejścia w rogu stała skórzana kanapa. Wszystko było utrzymane w jednej czarno szarek kolorystyce.

Oddał pocałunek i podszedł do biurka wszystko z niego zrzucając. Położył mnie na nim, a ja rozłożyłam nogi zachęcając go. Momentalnie podszedł bliżej i złapał mnie za uda podnosząc je jeszcze bardziej, przez co sukienka mi się osunęła odsłaniając coraz więcej. Podwinął ją jeszcze bardziej odkrywając moje czarne koronkowe i mokre już stringi. Wstrzymał na sekundę oddech, widząc ten widok.

Po chwili złapał za delikatny materiał i jednym płynnym ruchem rozdarł je, na co jęknęłam czując lekki ból, który zagłuszył pocałunkiem.
Zaczął schodzić pocałunkami w dół po lini mojej szczęki, przez szyję, aż w końcu dotarł do moich piersi.

Zaczął je masować i lekko podszczypywać sutki, potem dołożył do tego jeszcze swoje usta, którymi zaczął je lizać i przygryzać. Byłam w w niebie, czułam taką przyjemność jakiej jeszcze nigdy nie zaznałam. Jęczałam na każdy jego dotyk, który przyprawiał mnie o dreszcze i kolejne fale gorąca.

Nagle poczułam jego palce przy moim wejściu. Byłam tak mokra, że gdy tylko mnie tam dotknął, uśmiechnął się szeroko i spojrzał mi w oczy.

– Widzę że nie możesz się doczekać głównej atrakcji – szepnął mi do ucha, przygryzając lekko płatek mojego ucha.

– Pragnę cię poczuć w sobie – wysapałam, ciężko oddychając – tak bardzo że to aż boli... Błagam zerżnij mnie... Tak mocno aż opadne z sił i jeszcze dłużej.

– Jesteś bardzo niecierpliwa... Lubię takie – szepnął, ale tak bym to słyszała.

Zauważyłam że zaczął sciągać spodnie i po chwili już leżały na wysokości jego kostek razem z bokserkami. I wtedy zobaczyłam to czego pragnęłam od samego początku. Długi i gruby, wręcz idealny penis stał na baczność, pragnąc tak jak ja by znaleść się we mnie.

Niespodziewanie przybliżył mnie bardziej do siebie, tak że jego czubek dotykał lekko mojej cipki. Jęknęłam z rozkoszy czując go tak blisko. W końcu wszedł we mnie jednym ostrym pchnięciem, na co prawie zachłysnęłam się powietrzem. Złapał mnie za biodra i zaczął bardzo szybkimi i brutalnymi ruchami mnie pieprzyć. Właśnie tak jak pragnęłam.

Biurko, na którym leżałam tak bardzo się trzęsło, że myślałam że zaraz się połamie. Poruszał się we mnie tal szybko że nie nadążałam łapać powietrza. Po chwili ruchania mnie, nachylił się i wciąż nie przestając się we mnie poruszać, zacisnął dłoń na mojej szyi podduszając mnie lekko. Uwielbiałam to podczas seksu. Ta świadomość że jestem komuś oddana w stu procentach, jeszcze bardziej mnie podniecała.

Poruszał się tak szybko jeszcze przez kilka minut – podczas których doszłam już dwa razy – aż w pewnym momencie zaprzestał, na co jęknęłam rozczarowana.

– Mała niewyżyta laleczka – powiedział to na co się uśmiechnęłam szeroko. – skoro tak bardzo chcesz jeszcze... Odwróć się.

Odwróciłam się na miękkich nogach a on popchnął mnie tak że leżałam na brzuchu.

– Uprawiałaś kiedyś seks analny? – zapytał.

– Tak. – powiedziałam i na zachętę lekko otarłam się pupą o jego kutasa.

Nagle poczułam jak wchodzi w moją drugą dziurkę. Zaczął na nowo rżnąć mnie jak zabawkę. Chwyciłam się za końce stołu mocno zaciskając na nich swoje dłonie. Poruszał się bardzo agresywnie nie patrząc na to czy jest mi dobrze. Ale tego właśnie pragnęłam. Zostać przeruchana tak mocno jak to tylko możliwe.

Czułam jak nasze ciała obijają się o siebie w szybkim tempie, pozostawiając tylko głuche odgłosy. Pieprzył mnie bardzo długo i bardzo brutalnie. Jęczeliśmy tak głośno że dziwiłam się czemu jeszcze nikt nas nie przyłapał.

Po kolejnych długich paro nastu minutach i kolejnych trzech pozycjach oraz już nawet nie wiem którym moim orgazmie, wyszedł ze mnie z głośnym pluśnięciem. Wiedziałam co mam robić. Zeszłam ze stołu i klęknęłam przed nim, mając przed sobą jego dalej twardego kutasa. Wzięłam go najpierw w dłonie i zaczęłam poruszać dłonią w górę i w dół. Po chwili wzięłam jego czubek do buzi i zaczęłam go lizać, trochę jak lizaka.

Gdy już mi się to znudziło, wzięłam w końcu go do buzi i zaczęłam poruszać głową. Robiłam to bardzo szybko, jednak dla niego to było za mało. Wziął moje włosy w dłoń i zaczął narzucać swoje tempo, pieprząc a bawet rżnąć moje gardło. Zaczęłam delikatnie zaciskać usta dzięki czemu pomogłam mu dojść na szczyt. Kilka chwil później poczułam jego nasienie, które zaczęło zalewać moje gardło i całą buzię. Potem jeszcze spuścił mi się jeszcze trochę na moje cycki.

W końcu wstałam i zaczęłam się zbierać do wyjścia. Jednak on mnie na chwilę zatrzymał i dał mi do ręki karteczkę, na której – jak się później okazało – był jego numer. Z uśmiechem  a ustach otworzyłam drzwi i zanim wyszłam odwróciłam się jeszcze ostatni raz patrząc na niego.

– Do zobaczenia kotku – puściłam mu oczko i wyszłam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 19 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

One shoty 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz