Rozdział 3

11.2K 305 165
                                    

Vienna

Do moich uszu dobiegły pierwsze nuty piosenki The Party & The After Party ~ The Weeknd

Związałam swoje długie włosy w kucyk, ubrałam na siebie wygodne dresy i biały typ. Namoczyłam gąbkę w wodzie z płynem. Wycisnęłam ją i zacząłem zmywać blat kuchni. Zauważyłam że oprócz kurzu i okruszków były również ślady po wylanym piciu. Tylko że były wyschnięte i klejące. Ponownie zamoczyłam gąbkę i odwróciłam ją na drugą stronę by wyskrobać te ślady. Po kilku próbach wszystkie ślady zeszły. Zabrałam się za mycie szafek nad blatem. Otworzyłam pierwszą po prawej i zauważyłam talerze. To dobrze że były ale pierwsze muszą przejść detoks dezynfekcji. Tak jak wszystkie inne narzędzia kuchenne które tu się znajdowały. Wyciągnęłam wszystko co się znajdowało w szafkach i odłożyłam je na stół za mną. Umyłam każdą półkę, następnie zabrałam się za mycie talerzy, misek, sztućców, kubków i szklanek.

Piosenka przełączyła się na The Sweet Escape~ Gwen Stefani, Akon.

Zaczęłam ruszać biodrami do rytmu piosenki. Powierzchnie przejechałam ścierką po szafkach. Umyłam zlew cifem ponieważ były tam brudne plamy, nawet nie chciałam wiedzieć po czym, one były.

Następnie zajęłam się salonem. Wszystkie śmieci wkładałam do wielkiego czarnego wora którego znalazłam w szafce pod zlewem. Zrobiłam również małe przemeblowanie. Przesunęłam kanapę na drugą stronę pokoju a mały telewizor postawiłam na szafce która pierwsze stała w kuchni i jedyne co tam robiła to zabierała miejsce.

Zadowolona oparłam dłonie na biodrach. Szczerze, poprawił mi się humor. Za oknem robiło się już ciemno. Dokończyłam sprzątanie sypialni i łazienki. Założyłam na siebie kurtkę, schowałam do torebki potrzebne rzeczy by następnie zawisła na moim ramieniu i wyszłam ze swojego mieszkania z workiem śmieci. W drugiej ręce trzymałam wiaderko z rzeczami które dała mi sąsiadka. Stanęłam przed jej drzwiami i zapukałam, a ona je natychmiast otworzyła.

- Dziękuję bardzo.- podziękowałam Belli.

- Nie ma sprawy, jeśli będziesz coś potrzebować, to śmiało, wpadaj do mnie.

- Mam szczęście że mam taką cudowną sąsiadkę.- skomplementowałam kobietę.

Pożegnaliśmy się, a następnie zeszłam z workiem na sam dół. Wyszłam z budynku na ulicę. Las Vegas w nocy wyglądało jeszcze lepiej niż w świetle dziennym.

Wyglądałam jak żul. Ale zbytnio mnie to nie obchodziło, nikt mnie tu nie zna. Przeszłam na drugą stronę ulicy by po chwili znaleźć się przy kontenerze. Otworzyłam go, a smród jaki się wydostał ze środka sprawił że poczułam odruch wymiotny. Przyłożyłam dłoń do ust i oddaliłam się na kilka kroków.

Wzięłam duży rozmach workiem i zanim zdążyłam go puścić by wleciał prosto do kontenera to usłyszałam za sobą męski głos.

- Kurwa.- przeklnął.

Odwróciłam się przodem do mężczyzny i spanikowałam.

Uderzyłam go workiem.

Prosto w twarz.

Zauważyłam na jego garniturze plamę.

- Co to, do jasnej cholery, jest?- jego wzrok spoczął na plamie.

Zerknęłam na worek w moich dłoniach. Dziura. Z której lała się woda.

To pewnie z tego starego słoika po ogórkach którego znalazłam za lodówką.

Uchyliłam szeroko usta. Zatkało mnie.

- Zapłacisz za to.- warknął wskazując na swój garnitur.- Wiesz gówniaro, jaki to jest garnitur?- stanął ze mną twarzą w twarz.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 28, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

After Hours [ ZOSTANIE WYDANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz