Matko jak ja nienwidziłam poniedziałków a szczególnie tego ponieważ było rozpoczęcie nowego pieprzonego i naszczęście ostatniego roku szkolnego w tej popierdolonej budzie...
Jeszcze jakby cała moja klasa była spoko to jeszcze okej ale tam z walonych 14 osób jest tylko z 5 lub 6 normalnych a reszta to jacyś niedorozwinięci umysłowo.Boże jak dobrze że to ostatni rok cierpienia.
I z tych niesamowitych rozmyślań wyrwał mnie głos mojej kochanej mamusi która wychodziła z domu.
-Ala wstawaj już 8 a na 9 rozpoczęcie!!!-Krzyknęła z dołu mama.
-Okej!- odkrzyknęłam.
Po czym odrazu zerwałam się z łużka.
Zajebiście znowu do tych debili nie że wszystkich nienawidziłam ale najbardziej to 5 osób Zosi, Kamila, Kacpra, Kulwisia i walonego na łeb Dawida Deske. Krórego z całej tej śmiesznej ekipki nie lubiłam najbardziej.Po moich kolejnych krótkich i beznadziejnych przemyślaniach postanowiła się w końcu ubrać i ogarnąć. Więc zanim podeszłam do szafy i zaczęłam wyjmować ubrania to spojrzałam na godzinę w telefonie była 08:06 więc mam jeszcze z 40 minut.
Wyjęłam z szafy czarną spudniczkę lekko ponad połowę uda i białą koszule, a potem zrobiłam sobię lekki makijaż składający się tylko z korektora, tuszu do żęs, roświetlacz i podkładu, a następnie rosplątałam swoje 4 warkocze które sobie wczoraj zaplotłam. I po 30 minutach byłam już gotowa więc zeszłam na dół byłam sama w domu i do szkoły miałam z 10 minut drogi na piechotę.
Dlatego też że była już z jakaś 08:38 to wzięłam na szybko pierwszą lepszą bułkę i posmarowałam ją masłem i napiłam się wody poczym wyszłam szybko z kuchni udając się do korytarza gdzie ubrałam buty i wyszłam z domu.
W szkole byłam już po jakiś 10 minutach więc zostało mi jeszcze 12 min do rozpoczęcia. Gdy weszłam do budynku szkoły odrazu ruszyłam do biblioteki gdzie najprawdopodobniej znajdę dziewczyny (kasie i nikole).
Kiedy otworzyłam drzwi od biblioteki moim oczom ukazało się 6 osób,
Nasza wychowawczyni, Nikola, Kasia, Maciek, Miłosz oraz Nicolas.-Dzień dobry. - powiedziałam zamykając dżwi za sobą. I podeszłam do biurka gdzie pani przygotowywała dziewczyny i Maćka do poczetu sztandarowego.
- Hejka - powiedziała Nikola przytulając mnie.
- Hej - odpowiedziałam. Też ją obejmując.
- Jak ci mineły wakację? - zapytała brunetka lekko się odsuwając. I poprawiając spódniczkę.
- Dobrze, a tobie ? - zapytałam pytaniem na pytanie.
- Git oprócz tego że przesiedzałam praktycznie całe na granie. - chciała dodać coś jeszcze lecz nauczycielka jej przerwała.
- Musimy już iść za 5 minut się zaczyna potem sobię porozmawiacie. - powiedziała poczym zrobiliśmy to co nam kazała.
Na korytarzu na przeciwko bocznego wejścia na halę gimnastyczną ustawili się przy ścianie (kolejno nikola maciek i kasia). Ja ustałam obok nikoli, i jak mniałam już dokończyć tamtą rozmowę z biblioteki usłyszeliśmy otwierane się drzwi frontowych.
I gdy ujrzałam przechodzącą przez nie Julke odrazu się zaśmiałam.
Wsmnie to nic się nie zmnieniła xd. Jedyne co się zmnieniło w jej wyglądzie to grzywka, którą zaczęła zapuszczać dokładny rok temu. Nie uważałam ją za przyjaciółkę bardziej jako taką dobrą koleżankę bo miałyśmy kilka dobrych wspomnień np. Z wycieczek szkolnych, i mniałyśmy prawie że identyczne poczucie humoru ale nasz kontakt kończył się na szkole. Bo ja wsumnie nigdy jakoś nie chciałam z nią przyjaźni.
A z Nikolą to już za to co innego ja ją nadal uważam za przyjaciółkę i nimi byłśmy do 7 klasy. Bo w 7 klasie zerwała przyjaźń i zaproponowała koleżeństwo. Ale ja nadal nie mogę tego przeboleć ale teraz to i tak. Jebać to narazie.
Gdy Jula do nas podeszła odrazu przytuliła się do swojej przyjaciółki (Nikol). A ze mną i Ksią przybiła piątki.
- Siema jak tam wakacje? - Zapytała a gdy mnieliśmy odpowiedać pani jej przerwała. Mówiąc że już się zaczyna.
Skipe tme ok. 1 i 20 min
Ogólnie po rozpoczęciu
W klasiePo apelu
CZYTASZ
first love
Teen FictionAlicja to czternastoletnia dziewczyna która chodzi do ostatniej klasy szkoły podstawowej kocha sport i ma odwiecznego wroga Dawida i Kacpra. I bardzo lubi zwracać na siebie uwagę. Dawid to czternastoletni drilowiec który też jak Ala (której z całego...