Porwana przez Adama Mickiewicza

Rozdzial II

Wyjoł on hobby horse z głową slaliny padok.
- CCCOO!;;!;!! *krzyknelam*
-malutka chcesz dotknonć mojego rumaka🐴😈🔥🔥❔
-tak a bëdzies moim bojfriedzsem
*Glaszcze jego hobji horz*
-tensknilem za tym moija bobe gworl
*Kunegudzia tak intensywnie glaszcze hobji horza adamća ze az jej stanol*
-jestesi w tym boska mojia sogar bobe.
- adamcuu mam će nazywaci sugar datyji
-ttak a teras tferkuj moia kohana nghh
-ddohrze tatusiu hehh.. *zaczelam instesywnie twerfkowac*
-ohh..tak.. mocniej moia bebe gwurl!!1!2!.
-ashahghn!!!! oooo!!!?!
-bose kohanie stoji mi!!!!!!
-aaaaa!
-aaaaaa!!!
*moje instewyne twerfkowanie wybuchnęlo piwnjce adasia*
-co ty hlupia szmato zrobklas!! zaplasic za ro!!!
-nieee!!!! prose tatusiuu nie!!!!
*i mnie palnol w glowe glupi dziad*