1. Gość

4 0 3
                                    

Godzina 3:02, matki nadal nie było w domu, powinna być już od trzech godzin. Nie ma jej, martwię się o nią. Nie chce nawet myśleć, że coś jej mogło się stać. Siedziałam na starym drewnianym krześle w naszej starej zaniedbanej kuchni i czekałam. Gdy to piszę zalewam się łzami wiem, że mamy już nie ma. Ale może od początku, mama 2 lata temu wyjechała rano do pracy jak w sumie codziennie, ale tego dnia zachowywała się jakoś inaczej niż zwykle, teraz wiem dlaczego...

                                                                                               ***

Siedziałam w garażu na podłodze opłakując to że zepsuł mi się rower, wiem że każdy z moich znajomych powiedziałby to tylko rower ale dla mnie on nie był „tylko“ rowerem on był dla mnie najlepszym prezentem jaki w życiu dostałam dlaczego? Dlatego że mama kupiła mi go za ostatnie pieniądze a ja właśnie go zepsulam. Tak wiem że go nie zepsulam specjalnie tylko miał już 5 lat i był trochę zardzewiały ale miał swój urok. Szybko wstałam kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi, otrzepałam spodnie, wytarłam łzy i podeszłam do drzwi że y je otworzyć. I to co zobaczyłam za w nich zwaliło mnie z nóg...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 23 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Remember meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz