🌺𝙿𝚛𝚘𝚕𝚘𝚐🌺

54 11 7
                                    

5 𝗅𝖺𝗍 𝗐𝖼𝗓𝖾𝗌́𝗇𝗂𝖾𝗃

Gdy weszłam do szpitala usłyszałam krzyki, płacze, wołania o pomoc i tego typu rzeczy. Podeszłam do młodej recepcjonistki która nie wydawała się dużo starsza ode mnie.

-Dzień dobry w czym mogę pomóc?- powiedziała sympatycznym głosem.

-Dzień dobry czy jest w tym szpitalu Emma Wilson?- zapytałam.

Kiedy tata do mnie zadzwonił mówiąc że mama jest w szpitalu po wypadku samochodowym nie powiedział mi w jakim szpitalu leży. A że jest w naszym miasteczku ich aż 5 robiłam to już od prawie godziny. Właśnie byłam w 4 z nich.

-Takie informacje mogę podawać tylko rodzinie.

-Jestem jej córką

-Oh! Dobrze już sprawdzam. Tak! Jest w naszym szpitalu, ale aktualnie nie ma możliwości spotkania.

-A w jakiej sali leży?

-W sali...- urwała sprawdzając coś w komputerze.- W sali operacji.

-Mogłabym poczekać na nią przed tą salą?

-Oczywiście. Tu w prawo a następnie dwa razy w lewo. Na drzwiach jest napis- mówiła pokazując mi kierunek ręką.

-Dziękuję.

Poszłam według wskazówek recepcjoniski. Zauważyłam zgarbioną postać siedzącą na krześle przed ową salą. Mój tata...

Przywitał się ze mną i wytłumaczył co się wydarzyło. Okazało się że jakiś pijany kierowca wjechał w nią. Nie mogłam wydać z siebie żadnego dźwięku. Byłam zbyt zmartwiona. Czułam się jakby ktoś właśnie odrywał kawałek mojego serca.

Moje myśli przerwał lekarz który wyszedł z sali w której leżała moja mama.

-Są państwo kimś z rodziny Pani Wilson?- zapytał.

-Tak- już chciałam odpowiadać ale tata zrobił to zanim jeszcze zdążyłam otworzyć usta.

-Mam złe wieści- już miałam zacząć się cieszyć że udało im się ustabilizować stan mojej mamy aż nagle powiedział o złych wieściach.- Niestety nie udało nam się jej uratować.

Nie mogłam się ruszyć. Byłam zbyt zdruzgotana. Kiedy się ocknęłam z moich myśli uciekłam z płaczem w stronę łazienki. Zanim jednak weszłam do środka spojrzałam na ojca aby sprawdzić jego stan.

Siedział on na krześle tak jak wcześniej jakby nie dotarła jeszcze do niego informacja że mama nie żyje.

**************************************

Hejka! Mam nadzieję że spodobał wam się prolog.
Przepraszam że nie piszę przecinków ale nie chce mi się :/

Z góry ostrzegam że rozdziały nie będą regularnie i nie będą więcej niż trzy razy w tygodniu.

Przepraszam za błędy (jeśli są)

Miłego czytania!

New Love (Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz