„Czy zaznam tego, czego jeszcze nie dane było mi odczuć?
Yeonjun codziennie wałkował to samo pytanie, przez wiele lat nie mogąc znaleźć na nie jasnej odpowiedzi.
Chłopak, chodząc po tych samych uliczkach, dzień w dzień wpatrywał się w przechodniów. Ciężko było mu uwierzyć, że każde z nich ma własną historię. Czasami lepszą a czasami gorszą.
Yeonjun przystanął przy drzwiach od swojego mieszkania, z kieszeni ciemnoszarej kurtki wyciągnął pęk kluczy.
W niewielkim korytarzu pozostawił swoje rzeczy, udał się do łazienki, aby zmyć z siebie wszelakie trudy i nieprzyjemne emocje.
Można powiedzieć, że to była dla niego już rutyna.
Wstawanie.
Szkoła.
Pójście do domu.
Umycie się.
Opcjonalnie zjedzenie kolacji.
Pójście spać.
Ten dzień w życiu nastolatka nie wyróżniał się niczym szczególnym. Wyglądał tak, jak według jego schematu. Więc czym zawinił różowo włosy aby tak cierpieć?
W czym popełnił błąd?
- Nie może być przecież aż tak źle -
odpowiedział na swoje zatłoczone myśli. Wtedy jeszcze nie wiedział, że z dna można upaść jeszcze niżej."
CZYTASZ
A SOULMATE WHO WASN'T MEANT TO BE. Yeonbin Taegyu
FanfictionBędąc nikim, tak na prawdę jesteś kimś, ale czy Yeonjun aby na pewno tym kimś jest?