-Millie, pakuj się, jutro z rana wyjeżdżamy do Japonii, zapomniałeś!? Krzyknęła mama do mnie.-Dobrze mamo! Odkrzyknęłam do niej z góry. Bardzo nie chcę wyjeżdżać do Japonii, pomimo tego, że nienawidzę tej mojej szkoły w Polsce, to i tak nie chcę jechać do innej. Muszę się jeszcze przepakować, co ja dzisiaj mam za lekcje... sprawdzę w planie. Dobra, mam Angielski, Polski, matematykę, Biologię, Historię i W-F. Czyli muszę jeszcze zabrać strój na W-F. -Mamo! Podjedziesz ze mną pod szkołę bo się zaraz spóźnię na Angielski! -Dobrze Millie, ubierz się i wskakuj do samochodu a ja tobie spakuję śniadaniówkę. Pomyślałam sobie że pewnie moja wychowawczyni przygotuje jakieś uroczyste pożegnanie, ale jednak nie. Pani powiedziała tylko że ja odchodzę z tej szkoły i powiedziała żeby uścisnęli mi dłoń. Wszyscy uścisnęli oprócz jednej osoby, oprócz Rose i jej chłopaka Brajana. Oni mnie nienawidzą. Ja ich też, ale pani to zauważyła i powiedziała żebyśmy sobie uścisneli dłonie. Z niechęcią to zrobiłam, kiedy minęły wszystkie lekcje, przyszłam do domu załamana że na ostatni dzień pani od Matematyki zrobiła kartkówkę, z której dostałam jedynkę! Mam nadzieję że mama nie będzie zła. O mama wróciła, idę jej o tym powiedzieć... -Mamo b..ooo nie bądź zła.... Bbb.....ooo ja dostałam jedynkę z kartkówki z matmy -Ehh Millie, idź się lepiej pouczyć Japońskiego na DUOLINGO. Dobrze mamo, pomyślałam i poszłam do mojego pokoju, chciało mi się płakać ale jednocześnie skakać z radości, płakać z myśli że opuszczę piękną Polskę, mój dom, i biedne kotki naprzeciwko mojego domu. A skakać z radości na myśl że wreszcie opuszczę tę okropną szkołę i wreszcie pozbędę się moich dwóch największych wrogów, Rose i Brajana.
NASTĘPNEGO DNIA
-Mamoooooo, musieliśmy aż tak wcześnie wstawać, jest 4 NAD RANEM! Narzekałam mamie. -Tak słońce, musimy żeby zdążyć na samolot do Japonii, a i mam dla ciebie niespodziankę! -Jaką, wyszeptałam mamie. Mam nadzieję że ta szkoła do której pójdę nie będzie takich osób jak Rose. No to wreszcie jaka ta niespodzianka? Powiedziałam mamie. - W twojej nowej szkole będzie dwóch twoich kolegów! Chyba mieli na imię, Rose i Brajan? Jakoś tak, będą lecieli tym samym samolotem co my. CO!? CO MAMA POWIEDZIAŁA!? NIE WIERZĘ! -Mamo co ty powiedziałaś, powtórzysz? Bo nie słuchałam. -Powiedziałam że w Japonii będziesz miała dwóch kolegów, Rose i Brajana, chyba tak się nazywali. NO TO MOJE ŻYCIE SKOŃCZONE! Pomyślałam. Czemu akurat oni!? CZEMU!!!!?????
CZYTASZ
Nowe Zmiany
AdventureMillie miała okropne życie, ciągle dokuczali jej w szkole a zwłaszcza jej największy koszmar, Rose. Wreszcie rodzice zdecydowali się na zmianę, DUŻĄ ZMIANE! Ponieważ wyprowadzili się do Japonii, poszła wtedy do zupełnie nowej szkoły. Byłą bardzo zag...