1

14 2 1
                                    

Hej nazywam się Ellie Wolf, mam siedemnaście lat i mieszkam w Anglii w mieście Cotswolds. Jestem wilkołakiem więc chodzę do szkoły dla takich jak ja, lecz nie jestem czystej krwi ponieważ mój tata jest człowiekiem a mama wilkołakiem. W dodatku moja rodzicielka jest omegą więc jestem wyzywana w szkole, bo inni sądza że również odziedziczyłam po niej rangę. Mylą się ponieważ jestem Alfą. Nie wiem jak to się stało ale tak jest, inne wilkołaki nie mogą wyczuć mojej prawdziwej rangi ponieważ noszę specjalny naszyjnik który zmienia mój zapach. Na pozór jestem zwykłą nic nieznaczącą omegą, ale mam jeszcze pewne sekrety, otóż umiem zamieniać się jeszcze w inne zwierzęta o których tylko pomyślę oraz władam żywiołami. Pewnie sobie myślicie jak to możliwe? Też zadaje sobie to pytanie. Dobra koniec gadania o sobie wrócimy do teraźniejszości.

- Ellie! Wstawaj bo się spóźnisz do szkoły!!

- Zaraz mamo - wymamrotałam w poduszkę

- Nie zaraz tylko już! Jest już 7:42 a masz na 8 godzinę do szkoły!

Gwałtownie zerwałam się z łóżka i popatrzyłam na zegarek, faktycznie była już bardzo późna godzina. Szybko pognałam do łazienki i tylko umyłam zęby bo na pielęgnację nie miałam czasu. Gdy wybiegłam z łazienki Szybko ubrałam się w czarny crop top i zwykle niebieskie szerokie spodnie i moje ulubione białe trampki. Pospiesznie podbiegłam jeszcze do toaletki i nałożyłam tylko tusz do rzęs

- Ellie szybko za chwilę się spóźnisz! - krzyczy moja rodzicielka

- już idę mamo! - odkrzyknęłam jej i błyskawicznie wybiegłam z pokoju. Gdy już znalazłam się na dole ujrzałam moich rodziców, Moja mama piła kawę a mój tata czytał gazetę. Moja matka jest przepiękną brunetką z zielonymi oczami, zgrabną figurą i szklaną cerą, a mój tata to w miarę umięśniony szatyn z niebieskimi oczami, oraz z okrągłymi, czarnymi okularami na nosie. Weszłam do kuchni, wzięłam sobie jabłko na drogę i poszłam do przedpokoju.

- Kocham was! - krzyknęłam Gdy już wychodziłam

- My ciebie też kochamy córciu - odpowiedzieli oboje w tym samym czasie. To było ostatnie co usłyszałam zanim zamknęłam drzwi. Gdy już byłam na chodniku zerwałam się nienaturalnie szybkim biegiem w stronę szkoły, droga zajęła mi około 5 minut. Kiedy już dotarłam pod szkołę spojrzałam na zegarek. Była 8:04
Całkiem nieźle się wyrobiłam pomyślałam. Nie tracąc więcej czasu szybko pobiegłam do klasy historycznej. Zapukałam do drzwi Gdy usłyszałam głośne ,,proszę" weszłam.

- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie - powiedziałam

-Dzień dobry panno Wolf. Dzisiaj  Odpuszczę ci to że się spóźniłaś, ale następnym razem będę zmuszony wpisać ci spóźnienie do dziennika - powiedział Pan Henry

-Dobrze, dziękuję - odpowiedziałam i poszłam do swojej ławki, czyli do ostatniej po lewej stronie. Reszta dnia w szkole wyglądała jak najnormalniejszy dzień czyli normalne lekcje i normalne przerwy. Aż do ostatniej lekcji którą była biologia, w  połowie lekcji do klasy wszedl dyrektor wraz z jakimiś pięcioma osobami, w grupce nastolatków były dwie dziewczyny i trzech chłopaków. Pierwsza dziewczyna to umięśniona blondynka z niebieskimi oczami i włosami związanymi w kucyk, ubrana była w czarne dresy i biały crop top. Druga dziewczyna to zgrabna niebieskooka z niebieskimi, pofarbowanymi włosami, była ona ubrana w w czarne cargo i biały T-shirt z namalowanyn wilkiem. Pierwszy chlopak to umięśniony, w miarę wysoki chłopak o brązowach oczach i brązowych włosach, ubrany był on w czarne szerokie spodnie, i w zwykłą butelkowo zieloną koszulkę. Drugi zaś był blondynem z zielonymi oczami, był on mniej umięśniony od pierwszego, ale za to trochę wyższy, był on ubrany w czarną koszulkę, czarne jeansy i biało czarną bejsbolówkę. Natomiast trzeci chłopak był najprzystojniejszy z nich wszystkich, miał on lodowate niebieskie oczy, kruczoczarne włosy  ułożone w nieładzie i biła od niego władza, był najbardziej umięśniony i najwyższy z tej trójki, był ubrany w czarną opinającą się koszulkę i szare dresy. Na jego widok serce zabiło mi mocniej

~To On!! To nasz mate!!!~

Krzyczy uradowana moja wilczyca

~Co?! Jesteś pewna?!~

Krzyczę do niej w myślach

~Tak!!  Czuje jego zapach! To napewno nasz mate!~

Odpowiada mi wilczyca

~Cholera! A co jak się dowie o moim sekrecie?~

Mówię do niej spanikowana

~Nie martw się tym teraz! Idź go przytul~

Skomli moje drugie ja

~Nie! Muszę go unikać~

Mówię do niej i już więcej nie słucham jej próśb.

- Drodzy uczniowie, dzisiaj do waszej klasy dołączą nowi uczniowie z watachy łapy wilka. Proszę powiedzcie coś o sobie.

Pierwsza odezwała się niebieskowłosa

- Hej mam na imię Ava, jestem gammą, Kocham kolor niebieski no i Kocham las.

Gdy skończyła mówić, odezwała się  blondynka

- Cześć jestem Charlotte, jestem deltą, Kocham uprawiać sport i również uwielbiam las.

Nastepny przedstawił się blondyn

- Siema jestem James, uwielbiam jeździć na motorze, bardzo lubię biegać pod postacią wilka, Moja ranga to gamma.

Potem odezwał się szatyn

- Siema jestem John, bardzo lubię ćwiczyć, lubię kolor zielony i czarny, i jestem betą.

Ostatni przedstawił się brunet

- Jestem Aron i jestem Alfą.

Odezwał się lodowatym głosem na który przeszły mnie ciarki.

Chyba jeszcze się nie zorientował że jestem jego mate pomyślałam

- Dobrze to ja was zostawiam. Miłej lekcji - Pożegnał się dyrektor.

- Dowidzenia - Odpowiedziała klasa.

- Dobrze dzieci, usiądźcie w wolnych ławkach - powiedziala pani Alice

Tak jak powiedziała tak grupa nowych uczniów zrobiła. Naszczescie nikt nie usiadł koło mnie. Pewnie wam nie mówiłam ale moim jeszcze jednym darem jest to, że mogę słyszeć co inni mówią do siebie w myślach, więc domyślając się że nowi rozmawiają że sobą w myślach wytężyłam słuch i zaczęłam podsłuchiwać

~Co sądzicie o osobach w klasie?~

Pyta Aron

~Narazie wydają się okej, lecz ta dziewczyna w ostatniej ławce wydaje się trochę dziwna~

Mówi Ava

~Która?~

Pyta brunet

~Ta po lewej stronie~

Odpowiada Ava

~Trzeba się o niej czegoś dowiedzieć~

Mówi John

Nie dobrze myślę.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Hejka misie to jest pierwszy rozdział tej opowieści. Mam nadzieję że wam się spodoba. Oczywiście proszę pisać wszelakie krytyki ponieważ są one mile widziane. Chciałam wam też powiedzieć że raczej do feri nie będzie rozdziałów bo mam bardzo dużo kartkówek i sprawdzianów ale jak będę miała czas to postaram się wrzucić💋

Paaa😘❤️‍🩹

918 słów<3

Obdarzona DaramiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz