•podchodzi bliżej. Patrzy mi w prosto w oczy, myśle sobie ,,O Boże zaraz mnie pocałuje"•
Nagle zadzwonił budzik.
Dominika: Serio teraz musiałeś zadzwonić?
Niechętnie wstaje z łóżka.
D: No nie mogę, nie chce mi się iść do tej szkoły. Dobrze że dziś piątek.
Idę do łazienki wziąć prysznic. Po kąpieli robię sobie makijaż.
D: Hmm co dziś założyć już wiem.
Zakładam czarne jeansy i biały sweterek.
D: Ciekawe czy Kornelia już wstała.
Dzwonię do swojej przyjaciółki.
~przyjaźnię się z nią już ponad sześć lat. Jest dosyć specyficzną osobą, ale ją kocham~Nie odbiera ode mnie telefonu pewnie znowu położyła się spać późno jak to ona.
Dzwonię do niej z dwudziesty raz i mam nadzieję że odbierze ten cholerny telefon.D: W końcu laska ile można spać? Gotowa jesteś?
Kornelia: No nie, dopiero wstałam. Uspokój się mamy pierwszy WF nie musimy na niego iśćD: Żartujesz chyba ? Zaraz Cię tu widzę.
K: To nie moja wina. Wiesz że mam problemy ze snem. Chcesz się zaraz pokłócić ?
D: A czyja mogłaś iść wcześniej spać. Jesteśmy w czwartej klasie. Zaraz mamy maturę kończymy szkołę. Nie możemy tak odwalać.
K; Za niedługo będę szykuj się.
Minęło 20 minut. Wkońcu podjechała swoim czarnym autkiem, pod mój dom.
Jak to zawsze ona bez makijażu w dresie.
D: Nareszcie!
K: Wsiadaj szybciej a nie.
Wsiadłam i ruszyliśmy w stronę szkoły.
D: Co jutro robimy? Może jakaś imprezka?
K: Nie? Mi się nie chce. Znudziło mi się. I tak wiem jak to się skończy.
D: No jak ?
K: Znowu się upijesz a ja będę musiała robić za kierowcę tak jest zawsze
D: No weź rozerwijmy się. Mój brat nas zawiezie
K: No zobaczymy zobaczymy, a teraz daj mi posłuchać muzyki muszę się zrelaksować przed tym cyrkiem.I tak przez całą drogę do szkoły śpiewałyśmy i dobrze się bawiliśmy w aucie.
Poszliśmy na drugą lekcje. Dzisiaj na szczęście miałyśmy tylko sześć lekcji.
Po szkole odrazu zawiozła mnie do domu.Weszłam do swojego pokoju i szukałam ubrań do pracy.
Gdy już je znalazłam szybko się przebrałam gdy nagle zadzwonił do mnie telefon.
To była Pola przyjaciółka mojej kuzynki Martyny.
D: Hejka, co tam?
Pola: Co jutro robisz? Bo mam propozycję.
D: Jeszcze nie wiem dokładnie? Co to za propozycja ?
P: Pogadaj z Kornelią i może przejedziemy się do Grilla? Ja Ty, Ona i Martyna.
D: Dobra pogadam z nią i będziemy w kontakcie.Rozłączyłam się i szybko wyszłam z domu, ponieważ z Kornelią już na mnie czekała.
Po drodze do pracy opowiedziałam jej o propozycji Poli. Była nie chętna ale się zgodziła. Nie lubiła ich zbytnio ale dla mnie zrobi wszystko.
Wkońcu weszłyśmy do pracy a tam zostałyśmy do samego wieczora.
Dobrze że jutro sobota to chociaż odpoczniemy od szkoły i pracy.
CZYTASZ
NASTOLETNI SEN
Teen Fiction,,podchodzi bliżej. Patrzy mi w prosto w oczy. Całuję mnie. Bardzo przyjemne uczucie. Czuję się że chyba się w nim zakochałam.'' 20 letnia Dominika jest w klasie maturalnej zaraz skończy szkołę. Ma plany na dalsze życie.Wszystko idzie zgodnie z jej...