Jestem Jiyoon i mam 20 lat. Moja mama ciężko choruje na raka. Mogłaby mieć operację, ale nie mamy tyle pieniędzy. Została mi tylko ona, bo ojciec zostawił nas już dawno temu, a nie mam rodzeństwa.
Postanowiłam więc sprzedać swoje dziewictwo. Może i był to dość drastyczny krok, ale musiałam to zrobić. Moja praca w kawiarnii nie dawała zbyt dużo pieniędzy.
Założyłam konto w aplikacji i napisałam kilka informacji o sobie. Dałam również moje zdjęcie i czekałam jak ktoś napisze. I nawet nie czekałam długo, bo już po chwili otrzymałam wiadomości.
Nieznany1: Łatwa buźka, spotkamy się?
Nieznany2: Ale bym cię wypieprzył, suczko.
Nieznany3: U mnie czy u ciebie?
Nieznany4: Hej piękna, jestem Jimin i jestem zainteresowany. Miałbym potrzebne tobie 25 tys.
Po długim rozmyślaniu, zdecydowałam się przystać na ofertę ostatniego mężczyzny. Wydawał mi się w porządku. Od razu mu odpisałam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ja: Ładny jesteś👀
Jimin: Dzięki mała, do jutra!
Ja: Do jutra.
***
Przygotowywałam się już ponad godzinę. Umyłam się, ubrałam koronkową bieliznę oraz seksowną sukienkę, a potem pomalowałam się i uczesałam. Gotowa zamówiłam taksówkę i pojechałam w ustalone miejsce.
Wysiadłam z pojazdu i zauważyłam mężczyznę stojącego pod wejściem do lokalu. Miał na sobie czarną koszulę i tego samego koloru spodnie garniturowe. Powoli szłam w jego stronę, a ten odwrócił się do mnie. Od razu na jego ustach zawitał uroczy uśmiech. Ten chłopak był cholernie słodki!
- Cześć, Jimin. - podał mi swoją ciepłą dłoń, którą uścisnęłam bez zawachania.
- Jiyoon, wejdziemy? - zaproponowałam, a ten na to przystał.
Przepuścił mnie w drzwiach i zajęliśmy pierwszy lepszy stolik. Od razu podszedł do nas kelner, więc zamówiliśmy sobie po kawie i jakimś ciasteczku.
- Mogę poznać powód, dlaczego to robisz? - zapytał, patrząc uważnie na mnie.
- Moja mama ma raka, a ja potrzebuje pieniędzy na jej leczenie. Nie przelewa nam się, więc znalazłam taki sposób. - wyjaśniłam spuszczając wzrok.