Zmienienie się dla drugiej osoby, by polubiła nas trochę bardziej, wydaje się zawsze najłatwiejszym pomysłem. Nie zwracamy wtedy uwagi, że zmieniając siebie, tak naprawdę gubimy swoje prawdziwe „ja", które jest najcenniejsze. Czasami nie ważne jak byśmy się starali, nigdy nie uda nam się sprawić by ta osoba odwzajemniła nasze uczucia. Zawsze można próbować, jednak wtedy trzeba być gotowym, że można sobie pokłóć palce, a gojenie ich będzie trwało bardzo długo.
—I nic jej nie powiedziałaś?—powiedział Jun, który nie mógł uwierzyć co właśnie usłyszał od Minji—A zresztą, jestem pewien, że Hyunjin nawet nie lubi tej całej Yeri.
Minji była właśnie ze swoimi przyjaciółmi Irene i Junem w kawiarni. Mieli trochę czasu wolnego po lekcjach, więc stwierdzili, że to świetny pomysł się spotkać. Jun chciał omówić swoją imprezę urodzinowa, która będzie już w ten weekend, ale skończyło się na tym, że zaczęli wyszukiwać Yeri na różnych portalach i pocieszać Minji.
—A co miałam jej powiedzieć?—ze zrezygnowanym głosem odpowiedziała Minji—Nie znam jej, ale wydaje mi się że jednak Hyunjin ją nawet lubi. Kiedyś mi powiedział, że ktoś mu się podoba, więc może to jest ona.
Położyła załamana głowę na stoliku i zamilkła. Jun i Irene cicho westchnęli nie wiedząc do końcu co mają poradzić swojej biednej koleżance, która nie ma szczęścia do miłości.
—A nie możesz się po prostu go zapytać czy ją lubi? W końcu się ze sobą przyjaźnicie, więc takie pytanie nie powinno być problemem—doradziła Irene, ale Minji tylko zaczęła lekko uderzać czołem w stolik. Przyjaciółka na ten widok zmarszczyła lekko brwi, a Jun położył swoją dłoń pod jej czoło by nie uderzała w blat—Tak naprawdę podobać może mu się dosłownie każdy. Nawet to możesz być ty i o tym nie wiedzieć.
Na ostatnie zdanie Minji przestała uderzać o dłoń Juna i energicznie podniosła głowę.
—On o mnie nie myśli w ten sposób, ja to wiem.
—A powiedział ci to kiedykolwiek, że wiesz?—zapytał nieprzekonany Jun, a Minji szybko otworzyła buzię by coś powiedzieć, ale równie szybko ja zamknęła, bo nie mogła odpowiedzieć twierdząco na to pytanie.
Z braku argumentów rzuciła tylko „nie gadajmy już o tym". Przyjaciele uszanowali jej zdanie i nie ciągnęli już dalej tego tematu. Za to Jun zaczął pokazywać jaki tort zamierza upiec i jakie planszówki przygotował na weekend. Kiedy opowiadał o tym to był bardzo podekscytowany i uroczy. Minji jednak w duchu miała nadzieje, że Hyunjinowi coś wypadnie i nie zjawi się na urodzinach. Po tej sytuacji jakoś nie była wstanie się z nim widzieć i normalnie z nim gadać jakby nigdy nic. Zdała niedawno sobie sprawę, że udawanie przed Hyunjinem, że nic do niego nie czuje jest coraz trudniejsze i nie wiedziała co z tym zrobić.
****
Kiedy przyszedł tak wyczekiwany weekend Minji nie była wstanie wstać z łóżka i walczyła ze sobą przez ponad godzinę. Nie była w nastroju na celebrowanie czegokolwiek, ale bardzo chciała być na imprezie ze względu na Juna. Nie chciała mu zrobić przykrości szczególnie, że widziała jak bardzo się cieszy na ten dzień. Naprawdę dawno nie organizował imprezy urodzinowej, bo miał złe wspomnienia z dzieciństwa. W tym roku się jednak przemógł, więc tym bardziej Minji chciała sprawić by czuł się wyjątkowy. Chociaż zgadywała, że i tak większość jego uwagi będzie skupiona na Minghao. Miała nadzieje, że Irene nie zostawi ją w żadnym momencie imprezy i nie zostanie sama z Hyunjinem. Jeśli będzie miała gadać z nim tylko ona to nie będzie wiedziała co ze sobą zrobić. Stała właśnie przed lustrem i zastanawiała jak się ubrać. Normalnie założyłaby spodnie i luźną bluzę, która byłaby wyraźnie na nią za duża. Jednak pierwszy raz pomyślała, że chce wyglądać bardziej dziewczęco. Może to w tym jest problem pomyślała. Nie ubierała się jak dziewczyny z jej klasy i do tego miała krótsze włosy od większości dziewczyn. Postanowiła więc założyć szarą plisowaną spódniczkę, gładką białą bluzkę z długim rękawem i na to niebieski sweterek w chmurki. Kiedy obejrzała się w lustrze nie mogła uwierzyć w to jak wygląda i czuła się trochę dziwnie. Było to zupełnie co innego co nosiła na co dzień i nie była do końca przekonana czy wygląda w tym ładnie. Zrobiła sobie jeszcze do tego dwa niskie kucyki i uznała, że jest już gotowa do wyjścia. Tego dnia na zewnątrz była naprawdę ładna pogoda. Świeciło słońce i było ciepło, więc grill w ogródku brzmiał naprawdę zachęcająco. Kiedy Minji wyszła z domu w tym samym czasie po drugiej stronie płotu zrobił to również Minho. Nie zwracali na siebie w ogóle uwagi, bo ich myśli w tym czasie były zajęte zupełnie czymś innym. Zakodowali swoje istnienie dopiero w tedy kiedy Minji prawie wpadła na Minho, bo była wlepiona w ekran swojego telefonu pospiesznie odpisując Hyunjinowi.
CZYTASZ
Star In My Mind
FanfictionMinji jest nieśmiałą uczennicą liceum, w którym dość średnio się odnajduję. Od paru lat podkochuję się w tajemnicy w Hyunjinie, który chodzi z nią do tej samej szkoły. Z perspektywy Minji nigdy jej uczucia nie zostaną odwzajemnione i dawno się z tym...