20 lat po wojnie
Harry
Szedłem z moim synem Albusem na urodziny jego przyjaciela Scorpiusa Malfoya. Gdy doszliśmy mój syn odrazu pobiegł do lubilata i złożył mu życzenia. Podszedłem do młodego blondyna i podałem mu rękę na co on z uśmiechem ją uścisnął.
- Miło mi pana widzieć panie Potter. Mój tata prosił by dorośli usiedli z nim przy stole by nam nie przeszkadzać -
- wszystkiego dobrego chłopcze. Dziękuje za informację i miłej imprezy- uściskałem szybko syna i poszedłem do stolika przy którym siedzieli rodzice.
Usiadłem obok Rona i Hermiony którzy także przyszli gdyż scorpius zaprosił Rose. Nie przepadam za tą dziewczynką gdyż wydaje mi się zarozumiała i nieuprzejma. Przez dłuższy czas miała problem do przyjaźni mojego syna i młodego malfoya.
Westchnąłem i rozejrzałem się. Malfoy. Dorosły Malfoy. Jak on wyprzystojniał... Ta szczęka... Te ręce... Mmm na sam widok zrobiło mi się gorąco. Oblizałem delikatnie wargi gdy podszedł do mnie.
- Hej Potter - uśmiechnął się do mnie w ten sam sposób co podczas lat nauki... Jaki on ma piękny uśmiech...
Zarumieniłem się delikatnie i uśmiechnąłem w jego stronę.
- Witaj Malfoy - zagryzł wargę. Oh te malinowe usta... Tak idealnie pełne.
- Możesz mi w czymś pomóc? Blaise i Panse pilnują dzieciaków - kiwnąłem bez zastanowienia głową na co ten się uśmiechnął i wzioł mnie za rękę. Zaprowadził mnie do swojego domu a bardziej do salonu.
Usiadł na kanapie i poklepał miejsce obok siebie bym usiadł , zrobiłem to a po chwili spojrzałem na niego. Właśnie rozpinał swoją koszule , został jeden guzik. Z moich ust poleciała ślina na widok jego idealnej klaty.
Dał dłonie za swoją głowę.
- Musisz mi pomóc z moją koszulą - powiedział do mnie z szarmanckim uśmiechem. Nachyliłem się i odpiąłem ostatni guzik a on pociągnął mnie na swoje kolana przez co byłem kroczem na linii jego kolan. Poczułem suchość w gardle i lekko się spiąłem. Jestem dorosły a zachowuje się jak nastolatek , chuj z tym.
- Widziałem jak na mnie patrzyłeś - wymruczał mi do ucha a ja byłem blisko roztopienia się. Poczułem klapsa w prawy pośladek na co jęknąłem.
- Powiedz mi czego chcesz. - szepnął mi do ucha i znowu klepnął tym razem w lewy. Jęknąłem cicho.
- Chce być z tobą - szepłem niepewnie. Na co usłyszałem jego śmiech. Poczułwm ukłucie w sercu... Wygłupiłem się jak ostatni kretyn...
Zeszłam z jego kolan bliski płaczu. Nie mogę płakać. Jestem dorosły. Nie mogę...
Dałem mu z liścia i wyszłem z salonu.Gdy już miałem wyjść ponownie na ogród ktoś złapał mnie za ramię i przygwoździł mnie do ściany. Spojrzałem na tę osobę , Malfoy. Super poprostu. Jak patrzę na niego to mam ochote uciec i nigdy się nie pokazać. Chłopak zbliżył się do mnie i pocałował mnie w usta co mnie zaskoczyło. Oddałem niepewnie pocałunek ale po chwili go odepchnąłem.
- Oh powiedz mi wprost że chciałeś się pobawić moimi uczuciami i ci to wyszło.- spojrzałem mu w oczy.
- Nie chciałem. Chciałem ci powiedzieć że też chcę by między nami coś było. Rozbawiła mnie twoja niepewność i to jak słodki wyglądałeś - ostatnie zdanie ledwo rozumiałem bo schował twarz w mojej szyji zaczynając robić na niej malinki.
- Czyli jesteśmy razem? Jak powiemy o tym dziecią? I ludzią? Przyjaciołą? Rodzinie?- poczułem ugryzienie. Jękłem. Cholera jak on potrafi tak delikatnie a zarazem mocno ugryść?
- Scorpius wie że mi się podobasz. Ludzią nie powiemy poprostu nie będziemy się ukrywać a twoim dziecią powiemy po urodzinach , dobrze? Wiem że się rozwiodłeś z Weasleyówną.
Wrócił do zajmowania się moją szyją. Mruczałem , sapałem i jęczałem z przyjemności. Wsumie dobrze to rozplanował a z Jamse'm nie będzie problemu bo wie że mam skłonność do Dracona.
Poczułem palce pod moją koszulą na co jęknąłem. Sex z Ginny nie był najgorszy ale jest kobietą a ja jestem bi i bottom. To chyba oczywiste że wolę stosunek z mężczyzną. Zwłaszcza jeśli tym mężczyzną jest Draco Malfoy.
- Chcesz? - wymruczał mi do ucha bawiąc się moim paskiem od spodni.
- Chce , Draco - chłopak uśmiechnął się a mnie zrobiło się gorąco. Wzioł mnie za rękę i zaprowadził do swojej sypialni.
Rzucił mnie na łóżko i zawisnął nademną. Zdjął mój pasek który zaraz położył obok siebie. Potem za plecy wyrzucił bluzkę , spodnie i bokserki. Wzioł spowrótem pasek i związał moje nadgarstki. Zagryzłem wargę a on przekręcił mnie na brzuch przez co moje dłonie były w dość niewygodnej pozycji. Spojrzałem do tyłu i zobaczył go jak rozpina koszule która po chwili opada na ziemię. Potem spodnie które zostały rzucone na lampę i bokserki które nie wiem gdzie wylądowały. Wypiąłem się w stronę Draco. Poczułem mokry palec wślizgujący sie we mnie. Zaraz po nim wsadził drugiego. I trzeciego. Jękłem cicho gdy zaczoł mnie rozciągać. Co jakiś czas dawał mi klapsy co było cholernie podniecające. Wkońcu wyjał ze mnie palce. Chwilę nic nie robił i nagle z impetem wszedł we mnie. Jękłem na cały głos gdy wsadził mi coś do ust. Jakiś materiał czy coś. Zaczoł odrazu mnie mocno pieprzyć a ja jęczałem w materiał.
Łzy rozkoszy same pojawiły mi się w oczach a ja pozwoliłem im spłynąć po moich policzkach. Poczułem jak Malfoy trafia w mój czuły punkt. Kilka razy trafił w prostatę po czym doszłem a chwilę po mnie on. Wyszedł ze mnie i odwiązał moje ręce. Wyjąłem materiał z moich ust.- Czy ty dałeś mi swoje bokserki do ust?- spytałem patrząc mu w oczy.
- Może - uśmiechnął się wrednie i wzioł mnie na kolana. Zaczoł mnie całować po szyji na co ja cicho spałem. Kocham tego dupka najbardziej na świecie.
Mój pierwszy one shot! Serio jestem z niego dumna i proszę o poprawianie moich błędów w kom na które chętnie będę odpowiadać! Miłego dnia i mam nadzieję że się wam podobało <33
CZYTASZ
HP one shoty
Fanfictionone shoty +18 i też nie. shipy najczęściej LGBT. drarry , jegulus , snames , wolfstar , blairon , pansmione , harco i inne shipy jak mi się zachce. Możecie jakieś proponować sex przekleństwa