Pies

5 0 0
                                    


Ona w nim zmarłego syna widziała, a nigdy testu na mamę zdać nie zdołała.

Pies odzwierciedleniem jej duszy stał się nieobliczalnej.

Strach wzbudzali rozdzierający, w każdy zakamarek duszy docierający, przenikający.

Niczym dementorzy na ustach dzieci pocałunki składali i do cna ich wiarę w miłość, dobro i ciepło od tak wysysali.

Dwa wcielone diabły nieposkromione, nieujarzmione, gubiły się w ciemności.

Nie mogąc odnaleźć światła na oślep biegały i bezbronne stworzenia na swojej drodze taranowały.

Na tym esencja ich końca istniała.

Na magii złej obdartej z człowieczeństwa chodź jej córka kocha zwierzęta to ona zazwyczaj mocno cierpiała, chodź chciała im pomóc to nie umiała.

Nocami szlochała a z jej wybrakowanej ręki krew po czerwonym bandażu spływała.

I tak bardzo wtedy się bała.

Nocami z domu oknami uciekała, gdy krew z czyjeś nogi i twarzy się lała.

Pojąć istoty anomalii nie potrafiła, dlatego nie raz sama błądziła i się gubiła w krętych czeluściach labiryntu, bez drogi do domu prowadzącego.

Horkruks nieplanowanie powstał z ciemnej obdartej duszy matki, chodź o tym nie wiedziała, bo ilekroć pozbyć się go chciała zawsze rezygnowała, a ze snów opowiadała, że własnego syna widziała jako psa jej własnego.

Ciężkie życie tejże mamy, obijającej się o ściany, tworząc karmę własnej inkarnacji, szans na uzdrowienie nie dawała i własne potomki za pachołki najgorszej rangi miała.

 A jej dziecko obok w pokoju szlochało i plan zemsty obmyślało, bo kto normalny swe zwierzę ponad dziecko wybiera?

Tylko Pani Śmierci i jej przynęta.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 22 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tomik  „Niewidzialne"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz