Cały ostatni tydzień gram w Valoranta i nic nie robię. Jestem chora, nie chodzę do szkoły, a dom to dom w nim tez nic nie robię. Jest 22.46, rozpoczynam kolejny mecz. Jak zwykle wybieram sage i witam się z ludźmi. Odpowiedziała tylko jedna osoba, był to chłopak brzmiał na dość starszego.
- Jutro szkoła czemu nie śpisz? - zapytał.
- Jestem chora więc nie muszę iść do szkoły i po czym stwierdzasz, że do niej chodzę? - odpowiedziałam.
- W tą grę grają same dzieci.
- Jesteś jedynym z nich zapewne - odpowiedziałam lekko się śmiejąc wiedząc że 18 lat ma na pewno. - Czemu ty nie śpisz?
- Ja mam swoją firmę więc spać nie muszę.
- Uuu biznesmen.
- Dokładnie tak, chcesz pogadać na dc?
- Jasne czemu nie - odpowiedziałam.
Dodałam go do znajomych na valorancie po czym napisałam mu swoją nazwę na dc. Przyjęłam jego zaproszenie i zadzwoniłam.
- Tak właściwie to jak się nazywasz? - zapytałam.
- Bartek, a ty?
- Daria - odpowiedziałam. - Bartek, tak się moja świnka morska nazywa.Gadaliśmy tak do 3 w nocy.
- Wiesz co ja to chyba już idę spać.
- A może jeszcze jeden meczyk? - zapytałam z uśmiechem na ustach.
- Niech ci będzie młoda.
- A właśnie bo nie zapytałam się, ile masz lat?
- 21 w tym roku, a ty?
- Umm.. 14 - odpowiedziałam. Nie sądziłam, że jest aż tak stary.
- Boże jaka młoda, myślałem że z 17 lat masz.
- No patrz niespodzianka.Mieliśmy zagrać jeden mecz, a zagraliśmy kolejne 4. Po nich byłam już zmęczona i stwierdziłam, że pójdę spać. Po tym jak położyłam się do łóżka pisałam z nim jeszcze chwilę na dc. Podał mi swojego messa więc go dodałam do znajomych i położyłam się spać.
Następnego dnia rano, znaczy no nie tak rano bo o 11, miałam z 10 wiadomości od niego, że mam wstawać bo to już 11. Tak właściwie to jego wiadomości mnie obudziły.
Daria: Daj mi spać! Zasnęłam o 5!!
Bartek: Już nie przesadzaj🙄🙄
Daria: Idę spać dobranoc😁
Bartek: Nigdzie nie idziesz. Zaśniesz to cię obudzę!!
Daria: No tylko spróbuj😊😊
Zasnęłam i faktycznie po jakiś 15 minutach do mnie zaczął wydzwaniać. Wyciszyłam telefon i poszłam spać dalej. O 13 wstałam odpisałam mu i poszłam się umyć. Wyszłam spod prysznica i znowu z nim pisałam przez jakieś 5 minut po czym poszłam zjeść śniadanie. Ogarnęłam się i wyszłam z przyjaciółką. Stwierdziłyśmy, że zrobimy babeczki więc kupiłyśmy potrzebne składniki i je zrobiłyśmy. Wróciłam do domu około 18 i napisałam do Bartka czy gra. On oczywiście się zgodził i tak gadaliśmy.
Minęły dwie godziny naszego granie i ktoś zaczął mnie wyzywać, tak totalnie z dupy więc Bartosz stanął w mojej obronie. Również zaczął ich wyzywać, ale mądrze wyzywać. Po tym mi się odechciało grać i stwierdziłam że idę do łóżka. Jak się przykryłam kołdrą od razu dostałam telefon od Bartka. Gadaliśmy tak do 3 w nocy.
- Wiesz co ja to chyba już spać pójdę - powiedziałam.
- Ale ja mam jeszcze jedną historię ci do opowiedzenia!
- No dobra ostatnia historia i idę spać - powiedziałam.
Bartosz opowiadał mi o swojej byłej, jaka pojebana była, co odpierdalała. Po tym jak rozjebala mu a4 zerwał z nią i kazał oddać pieniądze ta nie chciała więc zgłosił sprawę do sądu. On wygrał.
- Boże popierdolona, ale no ja już idę spać - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Noo miałem jej dość. Leć spać misiu kolorowych snów.
- Misiu?? - zapytałam.
- No żartuje sobie przecież - powiedział lekko poirytowany.
- Ehe ta jasne, dobranoc miłych snów Bartuś.
- Papa
- Paaaaaaaa—————————
Koniec tego rozdziału jestem ciekawa czy ktoś będzie to czytał 😁😁
CZYTASZ
Nastoletnia pasja, Dorosła przygoda
Teen FictionNastoletnia dziewczyna zaczyna grać w grę Valorant, w której poznaje dorosłego mężczyznę. Daje jej on atencję, jakiej nie miała w dzieciństwie.