NO CHYBA ŻARTUJESZ

14 0 1
                                    

Była 19.00 od godziny 8.00 się uczyłam nawet nie miałam przerwy sobie coś zjeść a to wszystko przez mamę nie uprzedziła mnie o tym że jakiś facet ma przyjechać po mnie.

                                   ***
Do uszu dobiegł mnie jakiś dzwięk pukania,stukania odrazu wstałam z łóżka i spojrzałam w stronę balkona nagle zauważyłam tam moją przyjaciółkę Paulę tylko co ona tutaj robiła
-layla otwórz mi drzwi– powiedziała cicho

-co ty tu robisz-powiedziałam

-nie pytaj mnie się co tu robię tylko otwieraj mi drzwi bo mi zimno-powiedziała

W trybie natychmiastowym poszłam w stronę balkonu I otworzyłam jej drzwi wpadła do pokoju jakby zobaczyła swoją siostrę którą bardzo kochała
-to teraz mi wyjaśnisz co tutaj robisz-powiedziałam

-martwiłam się bo nawet do mnie nic nie napisałaś-powiedziała smutna

-przepraszam ale ja nie miałam czasu

-okej-nagle zauważyła książki otwarte na biurku-nie gadaj że ty się uczyłaś-powiedziała rozbawiona

-no niestety musiałam się pouczyć bo nie poszłam do szkoły

-współczuję ja nawet bym jedną książkę nie otworzyła tym bardziej z matematyki

-ha ha ha ha ja też ale musiałam zrobić temat żebym nie miała zaległości

Zobaczylam na zegarku godzinę była 20.30 musiałam za pół godziny i spać.
-Paula ja muszę iść już spać jutro się widzimy w szkole-powiedziałam uśmiechnięta

-okej to do zobaczenia-wyszła i mi pomachała. Ja jej odmachałam

                                 ***

Obudziłam się zjadłam śniadanie i pojechałam do szkoły autobusem mama mi proponowała żebym pojechała z nią ale pewnie byśmy coś gadali a mi się nie chce gadać o wczorajszym dniu. Byłam prawie koło szkoły więc napisałam do Pauli:
-Paula ja już w szkole jestem-napisałam tym razem na wiadomość też nie musiałam czekać długo

-ja też zaraz będę, poczekaj na mnie pod szkołą-odpisała

Nic nie odpisałam tylko zobaczyłam. Wysiadam z samochodu I szłam w stronę wejścia do budynku żeby mama nie podejrzewała że czekam aż odjedzie wtedy sobie ucieknę nawet jakbym miała tak zrobić bym nawet tego nie zrobiła już sobie wyobrażam co by się stało w domu już dzisiaj bym mogła się spakować. Zobaczyłam Paulę przez okno jak prawie weszła  jak prawie weszła na tyle  jak chodziła na teren szkoły wyciągnęła telefon i pisała coś do kogoś nagle przyszedł mi SMS pewnie do mnie napisała i właśnie tak było szybko jej odpisałam:
-layla gdzie jesteś nie masz czekać na mnie pod szkołą-napisała

-musiałam wejść do budynku żeby mama nic nie podejrzewała-odpisałam

-okej to idę do ciebie-napisała

Ja tym razem też nie odpisałam, usłyszałam męski głos krzyczący imię mojej przyjaciółki natychmiastowo się odwróciłam:
-Hej Paula-krzyknął Natan

-Hej Natan co tam??-odpowiedziała

-u mnie wszystko dobrze, a u ciebie?? – odpowiedział

-u mnie też wiesz co później się zgadamy teraz to się bardzo spieszę się do layli

-okej-odpowiedział i odszedł

Od razu zobaczyłam moją przyjaciółkę jak do mnie pobiegła
-co ty tak się na mnie patrzysz??-zapytam Paula

-ty z nim gadasz-odpowiedziałam

-znaczy załapaliśmy dobry kontakt i teraz wygadamy w szkole-odpowiedziała

-dla ciebie kontakt z jakimś chłopakiem to jest już miłość-powiedziałam śmiechem

-znaczy no...

-co no

-on jakby-powiedziała – jesteśmy razem – powiedziała szybko

Było blisko żebym się zakrztusiła swoją śliną ona chyba żartuje

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 09 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

kiddingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz