Jarek i Paweł wyszli od Jarego. Szli w stronę Pewexu i tam spotkali Wojtka.
Wojtek- Jarek?! Paweł?! Kopę lat.
Paweł- Cześć Wojtek! Właśnie mieliśmy do ciebie przyjść
Wojtek-A co was do mnie sprowadza?
Szlaga- Chciałbyś pomóc nam skomponować piosenkę?
Wojtek- Chodzi że dla Lady Pank?
Szlaga-Tak, tak
Wojtek- Oczywiście, i tak na razie z Oddziałem nic nie gram więc starym kumplom mogę pomóc. A co się stało z Jankiem?
Paweł- Zwichnął rękę i nie może grać.
Wojtek- O kurde...
Szlaga- i byliśmy dzisiaj u Krzyśka...
Wojtek- O i co u niego?
Szlaga- Zapytaliśmy go czy mógłbyś z nami skomponować utwór to on powiedział że jak zagrasz to nie masz po co wracać do Oddziału.
Wojtek- mu coś od tego alkoholu w głowie się popierdoliło. Nie tylko on jest liderem zespołu ale także ja.
Szlaga- Może Krzysiek po prostu ma kiepski okres. I trzeba trochę poczekać
Wojtek-Może... Dobra ja idę sobie coś kupić i zaraz przyjdę do waszego studia.
Szlaga- dobrze bo my też coś musimy kupić.
Gdy Paweł, Jarek i Wojtek skończyli zakupy ruszyli w stronę studia.