Wszystko zaczęło się pięknego słonecznego dnia, w Akademii Mori-Mori, w klasie drugiej 2a. Trwała w niej lekcja języka japońskiego, dzień jak co dzień. Jeden z uczniów, w krótkich różowych włosach, z dużą ilością kolczyków i w okularach przeciw słonecznych, Ayato Yuri. Ssał sobie lizaka zapisując notatki, gdy nagle lizak wypadł mu z ust i spadł na podłogę. Chłopak próbował po niego sięgnąć, lecz nauczyciel zwrócił mu za to uwagę, aby usiadł na miejsce.
Yuri tylko spojrzał na nauczyciela jak na debila i go zignorował. Mężczyzna dalej krzyczał, a cała klasa i tak miała to w dupie, w końcu nie pierwszy raz Yuri robił coś "dziwnego". W pewnym momencie nauczyciel podszedł do ucznia chcąc go wyprowadzić z klasy, lecz Yuri jakby nigdy nic ściągnął spodnie i wystawił język do nauczyciela. Mężczyzna zażenowany tą sytuacją złapał małolata za ucho i wyprowadził z sali. Z jakiegoś powodu Yuri nasrał na nauczyciela i podłogę. Mężczyzna się wkurwił na chłopaka i zaczął krzyczeć oraz wyklinać ucznia, on zaś ten fakt zignorował ponownie. Zaczął się śmiać i uznał, że wyskoczy przez okno, co nie poskutkowało. Chłopak tylko przywalił sobie w głowę i zaczął uciekać od nauczyciela.
Po szybkiej ucieczce od nauczyciela Yuri z gołą dupą dotarł do klubu i wskoczył do niego wyważając drzwi. Znowu mu się to nie udało, a na drzwiach odbił się tylko brązowy ślad. Chłopak się wkurzył i ponownie podjął się próbę wyskoczenia przez okno, tym razem się powiodła. Leżał tak pół nagi na ziemi patrząc w niebo, wkoło niego leżało rozbite szkło, a głowę miał rozbitą, która delikatnie krwawiła.
Po około 10 minutach leżącego chłopaka znalazł Toru Fujisaki, stalker Yuri'ego. Akurat jakiś czas temu nastała przerwa a Fujisaki skończył lekcje. Stalker podszedł do różowego wariata i spojrzał na niego z lekkim strachem w oczach, martwił się, że coś mu się stało:
-Y-Yuri?... Wszystko w porządku?-zapytał Fujisaki kucając nad Yurim.
Yuri uśmiechnął się na jego widok i od razu się na niego rzucił próbując go zgwałcić. Stalker był w szoku i zaczerwienił się próbując się od niego uwolnić. Ostatecznie Fujisaki uciekł od niego, a on rzucił się za nim w pogoń.
W taki sposób trafili do piwnicy, w której był dyrektor, z jakiegoś powodu rozmawiał tam przez telefon z nauczycielem japońskiego, którego obsrał Yuri. Mężczyzna spojrzał na swojego ucznia i zaczął odgrażać się, że zadzwoni na policję. Nagle ni stąd ni z owąd pojawił się tam Jeff the Killer, który planował zabójstwo dyrektora. Yuri stał przed dziwną decyzją, lecz jednak zdecydował gwałt dyrektora, który i tak się nie udał, a mężczyzna zadzwonił po FBI, gdy Jeff już zdążył stamtąd uciec.
FBI już było blisko akademii, a dyrektor próbował obezwładnić małolata, gdy nagle chłopak zaczął wymachiwać językiem i teleportował się na dach szkolny, a dyrektor był w szoku. Yuri stał na krawędzi dachu, FBI było już na miejscu i otaczali go z odległości, celując w niego, chłopak wiedział, że nie ma gdzie uciec więc... Skoczył z dachu wprost do krzaków.
Yuri zaczynał powoli umierać, ostatnie co zaczął robić to wymachiwać językiem. Nagle z nieba zaczął zlatywać mały aniołek Rafał, leciał wprost do Yuri'ego. Uczniowie, FBI, dyrektor, członkowie klubu Yarichin, Fujisaki, wszyscy wkoło byli w szoku. Im bliżej był aniołek tym Yuri zachowywał się dziwniej:
-Witaj bracie, jaki jest twój powód abym zabrał Cię ze sobą do Nieba?-zapytał anioł Rafałek.
-Jestem twoją matką.-odpowiedział Yuri.
-Nie sądzę.-rzekł Rafałek.
-Cum.-odrzekł donośnie Yuri.
Aniołek był w szoku, nie był w stanie się pozbierać po tym słowie:
-MAMA CUM!?-wykrzyczał Rafałek.
Nagle z pleców Yuri'ego wyrosły zabrudzone skrzydła. Wznieśli się wysoko w niebo i odlecieli hen daleko... daleko.
Wstąpili w ten sposób do Nieba, przeszli przez złote bramy Raju. Aniołek Rafał zostawił chłopaka samego sobie życząc mu dobrej zabawy w Niebie. Yuri skierował się do pobliskiego niewiańskiego baru i zamówił sobie drinka, dostał go za darmo za pomocą magii cum. Niestety rozlał sobie drinka, ale nie przejął się tym i zaczął kierować się po schodach do Jezusa.
Wchodził tam jakieś 15-20 minut co jakiś czas potykając się o kolejne stopnie lub był trzaskany piorunami. Jakimś cudem dotarł na szczyt do Jezusa i zaczął się z nim bić jak pojebany. Walka trwała i trwała, a nikt nie wygrywał, do momentu gdy Yuri zrzucił Jezusa na sam dół. Boguś wpadł w dziurę(był to spadek, niedomknięty portal do świata żywych). Siedział tam utknięty dupą i krzyczał histerycznie. Yuri skoczył mu na brzuch i wypychał go stamtąd siłą, już był blisko wylotu. Chłopak z całej siły przywalił nogą w Dżizasa Krista, który wyleciał z małej dziurki.
Jezusek roztrzaskał się o dach akademii Mori-Mori i nagle...
Wszystko zaczęło wybuchać cały świat żywych zaczął wymierać. W tym samym czasie Yuri usiadł na tronie i cieszył się władzą. Po chwili zastanowienia zaczął znowu wymachiwać językiem i przyzwał do siebie cały klub fotograficzny, Yacchana i Fujisaki'ego. Teleportował stalkera do siebie i zmusił go, aby usiadł mu na kolankach. Po chwili namysłu zaczęli uprawiać seks na tronie, a cum latało wszędzie powoli zalewając całe Niebo. W pewnym momencie stalker już zaczynał się dusić od nadmiaru cum w jego dupie, ciele i ustach.
Nagle wszystko zaczęło zalewać cum, wszystko zaczęło wybuchać, wszyscy zaczęli ginąć. W ułamek sekundy cała Ziemia i inne wymiary tego świata zniknęły w wielkim niepowtarzalnym wybuchu. Ziemia zamieniła się w czarną dziurę i świat się zakończył.
~Koniec~
CZYTASZ
„ In Our Univers " || DnD RP w/ Lemmon
HumorWszystko zaczęło się od tego, że moja UKOCHANA PRZYJACIÓŁKA Cytrynka wymyśliła sobie, że zagramy w DnD... Wyszło co wyszło i podpuściła mnie aby napisać to jako książkę. P.S.: To co jest zawarte w tej opowieści to TYLKO GŁUPIE ŻARTY!!! Nie mamy na c...