-6-

39 3 34
                                    

- Poniosło cię wtedy-

-Wiem. Nie przemyślałam tego -

-Gdyby ktoś się zorientował, że zabijamy istoty za nie wypłaty czy też przekroczeniu zasad to mielibyśmy straty-

Przed chwilę się jeszcze się zastanawiał jak by, miał coś powiedzieć.

-Offenderman. Od samego początku miałem do niego dobre przeczucia, lecz nie spodziewanie zaczął wcześniej przebywać przy barze niż z dziewczętami-

Coś mnie tyknęło w środku, gdy wypowiedział jego imię.

- Nie wiem czemu tak, postępuje Admirale-

-Lubi kobiety i sex. Może obrał cię za cel, bo mu się nie dajesz. I dobrze - po chwili dodał - za jakiś czas mu się znudzi -

-... -

-Najlepiej, żebyś go nie karała go za brutalnie- dodał - Mam interesy z jego bratem -

-Dobrze - odpowiedziałam

- Za nie długo tam przyjadę, lecz przed tym mogą wrócić Ascot i Harknes-

Gdy to usłyszałam moje ciało drgnęło.-Będę czekać -

Połączenie zostało przerwane przez osobę za słuchawką.

Tak właśnie wyglądała nasza rozmowa 10 godzin temu.

Szlak, gdyby nie to, że ustawił jedną kamere, która spogląda tylko na miejsca dla siedzących w lokalu oraz na sam środek wejścia to by było wszytko w porządku.

A teraz jak ma tu przyjechać to będzie nie bezpiecznie. Będzie cały czas się patrzył a jak nie cały czas to co jakiś czas.

Podałam drinka kielntowi, który ślinił się, gdy tylko mnie widział. Zmieniłam w jedną sekundę kolor oczu na czerwony aby odstraszyć pijanego, aby po tym przybrały dawny kolor.

Klient prędko ruszył do jakiegoś konta.

Westchnęłam zrezygnowana.

Spojrzałam się pod ładę gdzie tkwiła jedna z książek, którą przyprowadziłam z mojego pokoju.

Lubię czytać tam, lecz rzadko mam na to czas. Muszę się wyspać na następny dzień, aby klienci nie narzekali. Godzinach obiadowych mało jest ludzi więc wtedy czytam.

Sięngnełam po książę opierając się o lade. Byłam odwrócona plecami od klientów gdyż nie chciałam aby ktoś zobaczył moich uśmiechów i błyszczących się oczu z podniecania.Znajomy dźwięk przy byłego nowego klienta zawitał w moich uszach. Wzięłam kilka głębokich wydechów, aby opanować emocje i serce w środku.

Odwróciłam się w stronę lady gdzie ujrzałam Offenderman.

-Co podać? - spytałam jak zawsze

Wyglądał normalnie. Sądziłam, że będzie upominał wczorajsze moje odzyskiwanie mojej krwi.

-W sumie to tym razem skorzystam z waszych usług - powiedział poważnie

Osłupiałam. Zdziwiłam się nie, powiem. Taka nagła zmiana...

- Tak tak oczywiście... Kogo byś chciał? -spytałam wyciągając zeszyt z długopisem

-Glorie- powiedział po chwili namysłu

Nie podobało mi się to. Nie chodzi o to, że nie będzie napiwku. Tylko o to, że nie jest podekscytowany. Jest poważny.

-Yhm jest wolna. Zraz wykonam do niej telefon, aby przyszła - powiedział sięgając już po telefon wcześniej zapisując wszystkie dane na karteczce

Ten kwiat kwitnie najdłużej ( Offenderman x OC )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz