Prześladuje mnie czarny kot
Czai się w cieniu, który rzuca
Drzewo, ławka, znak drogowy
Ale nie moje ciało.
Liże swoją gładką sierść
Wygrzebuje kurz i moje włosy
Które zaplątały się w tę doskonałość
A przedtem - wyrwałam z głowy.
Leży na mojej piersi
Nieregularnym oddechem wybija rytm
Sercu, co zaklęło się w kamień
I przez twardość dogorywa w agonii.
Prześladuje mnie czarny kot
Ostrożnie stąpa po porzuconych
Przedmiotach, wśród których jutro
Znajdzie mnie na śmietniku historii.
CZYTASZ
Czarny kot [wiersz]
PoetryNie jestem pewna, co sądzić o tym wierszu - czasem do mnie wraca, więc postanowiłam go tu opublikować i zapytać Was o zdanie. Nie tworzę wierszy. Ale fantastyki też nie, a „Zielony Kapur" jakoś się pisze, więc może ja sama nie wiem, co piszę. ;)