R o z d z i a ł 7

544 24 2
                                    







,,Amore la spinge e tira, non per elezion ma per destino.''

Miłość nie rozwija się za sprawą naszego wyboru, ale za sprawą przeznaczenia.

[Włoskie przysłowie]






Nicolas

Czasami wydaję mi się że ten tam na górze ma dla nas już jakiś plan. Na każdego z nas plan jest z góry zapisany i wszystko to co się dzieje obecnie w naszych życiach było jednym z wyborów jakie  w którymś momencie naszego życia musieliśmy podjąć by iść dalej. Gdy musimy wybrać jak wrócimy do domu czy idąc przez centrum miasta czy właśnie w tym momencie skręcimy w prawo nasza historia jest i tak już zapisana ale to ten wybór miał sprawić jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość. Bo przed nami ludźmi stoi jedynie wybór. Może i wszystko jest napisane już tak u góry to przed nami ludźmi widnieje ta jedna  decyzja w tym momencie,  którą ścieżką w tej danej chwili pójdziemy i jak zapisana historia się spełni przez to. Gdy na przykład wybierzemy drogę przez centrum miasta może ta droga przebiec troszkę dłużej, ale ilość ludzi w około może sprawić że ta droga szybciej nam zleci bo ciągle przechodzi jakaś ciekawie ubrana osoba która nas zainteresuje lub usłyszymy jąkaś interesującą konwersacje innych. Lecz gdy wybierzemy drogę do domu skręcając  w prawo  ktoś na przykład może nas zaczepić... droga mniej ruchliwa, nikogo w około a tu ten jeden mężczyzna który coś od nas chcę mimo naszego lęku. Ciągle stoimy przed jakimś wyborem..

Czy wypijemy teraz tego szamana, czy nie?

Czy pójdziemy dziś z znajomymi do kina czy jednak zostaniemy w domu?

Ciagle musimy podejmować decyzje, te małe i te duże które uważamy że mogą mieć większe znaczenie na nasze życie jak i żadne. Ale nie ważne jaką decyzje podejmiemy wszystko i tak skieruje nas na te tory, na których mamy być już ostatecznie gdy nasz żywot dobiegnie końca.

Włoskie Famigle mają dużą wiarę w tego jedynego Boga, ale jak wiadomo co człowiek to inne przekonania. Ktoś jest bardziej religijny, ktoś nie, a ktoś jedynie przytakuje głową by było łatwiej. Ja i moja rodzina jesteśmy z tej pierwszej grupy, pomimo tego całego zła, bólu i krwi jaka nas otacza codziennie modlimy się  przed posiłkiem czy przed pójściem spać. Nawet zabijając naszych wrogów zawsze odmówimy krótką modlitwę za zabite dusze by jak najszybciej przeszły na tą swoją stronę i tam gdzie te ludzkie dusze trafiają. Pomimo okrucieństwa swojego wierzymy, że człowiek nie jest w stanie całkowicie zdolny do wymierzenia kary. Nawet jeśli jest to śmierć, katusze czy cokolwiek innego. Sąd ostateczny dla nas wszystkich i tak odbędzie się przed tym jedynym. Przed Bogiem zostaniemy rozgrzeszeni i rozliczeni za wszystkie nasze grzechy jakie dopuściliśmy się tutaj na ziemi. Mam nadzieje tylko, że ON ma nas pod swoją opieka i tak jak teraz przed bliskimi jak i przed nim przysięgałem związek małżeński tak i da nam pomyślność i lepsze jutro. Oby.

- Nicolasie - ten głos. Ten melodyjny głos, który przywrócił mnie na ziemie należący do blondynki, która znajdowała się nie cały metr ode mnie wraz z swoim mężem, który w porównaniu do swojej drogiej małżonki wyglądał jakby chciał mi wybić w tym momencie wszystkie zęby nie zwracając uwagi, że spełniłem jego największe marzenie.

Wziołem ślub.

Mam żonę.

Wszystko w tym momencie przestało mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, widziałem tylko swoją przyjaciółkę z którą przeżyłem niemal pół życia. Te gorsze chwile, te piękne i te o których zapewne obydwoje chcielibyśmy zapomnieć. Byliśmy dla siebie wsparciem i podporą zawsze. Mogliśmy na siebie liczyć w każdym momencie jak i byliśmy pierwszym wyborem by móc odpocząć, odreagować albo uleczyć rany po tym wszystkim co razem przeżyliśmy. Połączyła nas rzeź jaką obydwoje musieliśmy przejść by być takimi osobami jakimi jesteśmy teraz. Po tym wszystkim nie wiem co mogę o tym sądzić...Ale wiem jedynie to, że ona na to nie zasługiwała. Nie zasługiwała na ten cały ból, rany które musiałem jej przemywać czy też rany na psychice które zostaną z nią już na zawsze i nikt nie umiałby nawet sprawić by one odeszły. Te rany z nią jak i ze mną zostaną już z nami na zawsze. Sprawiając że będą one prześladować nas codziennie, aż do usranej śmierci. Ani ona ani żadna inna kobieta nie zasługiwała by przeżyć to co przeżyła. A teraz w te różowej sukni stoi przeddenną uśmiechnięta jak nigdy wcześniej....

Princess of revengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz