To był mój pierwszy dzień w liceum. Zajęłam już swoją ławkę i przysiadł się do mnie jakiś chłopak. Miał ciemne, lekko kręcone włosy i zielone oczy. Był ubrany w czarny dres. Wtedy byłam smutna.
-Hej, co się stało?- zapytał chłopak
-W podstawówce taki jeden chłopak mnie bił. Teraz nie mogę powstrzymać się od płaczu czy robienia smutnych min. Wszystko przez niego..-Powiedziałam
-Kiedyś starsi też mnie bili.. i wyzywali. Ale życie nie jest aż takie trudne. Mówię ci.
-A.. no dobrze. A jak masz na imię?- zapytałam
- Daniel, a ty?
-Alice.
Zaczęły już się zajęcia a ja dalej nie mogłam oderwać mojego wzroku od jego włosów. Jak można mieć tak ślicznie włosy? Kiedy skończyły się zajęcia poszłam zwiedzać szkołę z Danielem. Wtedy jak szliśmy na górę budynku, zobaczyłam jak jakiś chłopak ze starszej klasy dokucza młodszym.
-Daniel? A to normalne w tej szkole?-Zapytałam
-Tak- odpowiedział dosyć szybko
-Jaką masz tapetę na swoim telefonie? Przepraszam że pytam ale mnie to ciekawi.
-Alice, nie musisz przepraszać. Już ci pokazuję
-Czemu takie kaczuszki?
-Bo mój idol ma maskotkę kaczki.
-Kto jest twoim idolem?
-Felix ze stray Kids
-Ty słuchasz k-popu?
-Tak..
-Ja czasami też posłucham.
-A ten co dokucza młodszym to Hyunjin. Chodzi do naszej szkoły. I każdy mówi że jest ładny. A no i Alice, wyjeżdżam jutro do Paryża.
-miłej wycieczki Daniel
-Dzięki. Ja już wracam do domu, pa!
-Pa
Poszłam już na dół i zobaczyłam go (Hyunjina). Słyszałam jak mnie obgaduje.
"Ej chłopacy, patrzcie jaka dziwna laska"
Zdenerwowałam się i do niego podeszłam
-Nie wstyd ci tak ludzi obgadywać?
-W Sumie, nie jesteś dziwna. Sory, wydawało mi się że jesteś dziwna.
-Z wyglądu?
-Tak
-Mhm
-Zostaniesz moją koleżanką?
-To brzmi jakbyś mnie pytał czy zostanę twoją dziewczyną.
-Sory, nie umiem inaczej
-Zostanę twoją koleżanką.
-Jaką masz na imię?
-Alice
-Ja Sam
-Daniel mówił że Hyunjin
-Hyunjin to moje koreańskie imię
-Masz ładne te imiona
-Ty też masz ładne imię.