Daniel przez telefon mi powiedział że musi zmienić szkołę. Hyunjin zaprosił mnie na pizzę a potem do wesołego miasteczka. Zgodziłam się. Byłam już przy wejściu do wesołego miasteczka. Hyunjin wreszcie przyszedł.
-Idziemy najpierw na koło diabelskie?
Mam lęk wysokości ale się zgodziłam. Kiedy już byliśmy na samej górze przytuliłam się mocno do Hyunjina.
-A ty co?- Spytał nie miło Hyunjin
-Bo ja ci nie powiedziałam.. ja mam lęk wysokości..
-Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś?- Spytał zdenerwowany
-Bałam się że mnie wyśmiejesz
-Nie wyśmiał bym takiej ślicznotki.
Zaczęły mi lecieć łzy a Hyunjin je wytarł chusteczką. Kiedy już się uspokoiłam pocałował mnie w usta.
-Co ty zrobiłeś?
-Pocałowałem cię. A co nie podoba się?
-Podoba
-No właśnie
Poszliśmy po kole diabelskim na pizzę. Hyunjin poszedł zamawiać a ja poprawiłam makijaż.
-Już zamówiłem
-A jaką?
-Margarittę
-Chciałam pepperoni
-No i?
-A wiesz co, jedz se sam tą pizzę
-Pani obrażalska
-Pan czepialski-Zakończyłam rozmowę i poszłam do domu. Hyunjin po chwili zaczął iść za mną.
-Zostaw mnie!
-Nie, Alice! Czego ty chcesz?
-Ukończyć szkołę i założyć rodzinę!
-Masz dopiero 15 lat
-I? Mówię o przyszłości.
-Okej ale Alice.. Przepraszam
-Za co?
- No nie wiem kobieto! Najpierw się obrażasz a potem się uspokajasz jakimś cudem! Ja cię nie rozumiem!
-Zostaw mnie!
-Żebyś się nie zdziwiła że moi koledzy jutro po ciebie przyjdą.
-Nie..- mruknęłam pod nosem
-Co?
-Jak nam się uda.. założymy kiedyś rodzinę?
-Tak
-Dziękuję
Siema ludzie niektóre wypowiedzi nie mają sensu bo tak mi się chce
Napiszcie czego nie lubicie w ksiazkach