~~Pov:Rockydoggy~~
Minęło już pół roku od zerwania z P. Chodzę przez ten czas na siłownię i poznałem tam pewną dziewczynę. Ma na imię Y/N i chyba się w niej zakochałem. Zagadałem do niej już dawno i się przyjaźnimy ale ja chciałbym coś więcej. Chłopaki mi radzą żebym jej o tym powiedział ale się boje że zniszczę przez to naszą znajomość.
~~Przed nagrywkami~~
M:Musisz jej powiedzieć
C:No właśnie
R:Nic nie muszę
C:Rocky ty gamoniu
M:Rocky posłuchaj, zaproś ją na jutro wieczór do swojego domu na kolację, zrób kolację, kup wino i kwiaty i powiedz jej to wtedy
Rocky:No nie wiem
M:Posłuchaj starszego
R:No dobra
C:Chłopaki zaczynamy?
M i R:No dobra
~~Po nagrywkach~~
"Muszę jej to powiedzieć" pomyślałem
kiedy skończyłem nagrywać z chłopakami. Postanowiłem ją jutro zaprosić.~~Skip time~~
Jest północ ja nagrałem jeszcze princess peach show time. Kładę się spać bo muszę rano się przygotować na siłkę.
~~Pov:Y/N~~
Y/N:Ale Ami ja się boje
Am:Ale stara musisz mu powiedzieć, nie ma bata że nie
Y/N:No ale...
Am:Nie ma żadnego ale, mówisz mu i tyle
Y/N:No nie wiem stara...
Am:Mówisz mu i kropka
Y/N:No dobra
Am:Muszę kończyć pa
Y/N:Pa
*Amelia się rozłączyła*
Gadałam z przyjaciółką i poradziła mi żebym powiedziała Rockiemu co do niego czuje. Jest północ, postanowiłam do niego napisać. Pewnie nagrywa więc nie śpi.
Y/N:Hej
Rocky:Ooo hej
Y/N:Śpisz?
Rocky:Zasypiałem ale napisałaś
Y/N:Ou przepraszam
Rocky:Nie no spoko, możemy popisać
Y/N:Nagrywasz?
Rocky:Nie, skończyliśmy już
Y/N:Idziesz jutro na siłkę?
Rocky:Jasne że tak, a ty?
Y/N:Będę ale tylko jutro bo później nie będzie mnie w Warszawie
Rocky:Dlaczego
Y/N:Wyjeżdżam na tydzień do rodziny
Rocky:A rozumiem, Y/N słuchaj ja idę spać, dobranoc
Y/N:Dobranoc, wyśpij się
Odłożyłam telefon i poszłam się ogarnąć do spania. Ogarnęłam się, położyłam i włączyłam sobie muzykę na słuchawkach. Zasnęłam.
~~Pov:Rocky~~
"Fuck, nie będzie jej" pomyślałem i postanowiłem napisać do Chuckena żeby mi pomógł. Jest aktywny na messenger. Nie śpi jak zawsze.
Rocky:Chucken
Chucken:Co tam?
Rocky:No bo jest problem
Chucken:Jaki?
Rocky:No bo Y/N nie będzie przez tydzień i nie będę mógł jej zaprosić
Chucken:Ou słabo, to zaprosisz ją jak wróci
Rocky:Może
Chucken:Sorry Rocky ale nie mogę pisać nara
Rocky:Spoks, nara
Odłożyłem telefon na stolik. Przez kilka minut patrzyłem na sufit i myślałem nad Y/N. Zamknąłem oczy i zasnolem.
~~~~~~~~~~
O to moja 3 książka tym razem o Rockym. (Trafię do piekła mówię wam to) Książka jak zwykle z nudów.
Miłego dnia/nocy:*
CZYTASZ
Rockydoggy||Rockydoggy x reader(nieskończone)
Teen Fiction-kolejna książka z nudów, -wszystko zmyślone, -pójdę do piekła, -przekleństwa, -18+