perspektywa Alan
Gdy dojechaliśmy to wraz z Jamesem udałem się w stronę naszych rodziców i swojego bliźniaka. Który uczęszcza akurat do Durmstrangu. Po przywitaniu się od razu przenieśliśmy się do posiadłości. Gdzie po rozpakowaniu się udaliśmy się do jadalni aby zjeść obiad. I jak się również okazało to ojciec ma mi i Jamesowi coś jeszcze do przekazania. Jak się okazało to po wakacjach Alan ze swoim chłopakiem przenosi się do Hogwartu. Czego z młodym się nie spodziewałem. Ale teraz ma sens jego wiadomość, że niespodzianka się nam spodoba. Niestety po rozmowie rodzice musieli się udać na spotkanie Wizengamont. Dlatego też resztę dnia miałem spędzić z braćmi.
perspektywa Nath
Mina mojego rodzeństwa. Jak zawsze była bezcenna. Ale można było się tego właśnie spodziewać. Ale nie byli nam wściekli. A James się śmiał, że teraz będzie w szkole jeszcze bardziej weselej. A ja dobrze wiedziałem, że ma rację. Ale gdy uświadomiłem mu, że teraz i ja będę miał go na oku. To ten się załamał. A ja ze swoim bliźniakiem miałem z tego na prawdę dobry ubaw.
perspektywa Jamesa
Muszę przyznać, że Nath trochę mnie dobił. Ale pocieszałem się, że zawsze mogło być gorzej. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Z tymi właśnie myślami od razu poszedłem spać. Ale jedno wiem na pewno, że nie będziemy mogli się nudzić. Po jakimś czasie wrócili rodzice i razem zjedliśmy kolację i każdy od razu poszedł spać. Ale wcześniej ojciec przypomniał nam, że mamy na pisać jak najszybciej zadane eseje, ponieważ później nie będziemy musieli się nimi martwić. A ja dobrze wiedziałem, że ma rację. I po rozmowie udałem się do swojego pokoju i po ogarnięciu się od razu poszedłem spać.
