Rozdział 39

6.4K 365 10
                                    

Nagle Niall przestał i odsunął się jakby moje ciało zaczęło go parzyć. Patrzyłam na niego niezrozumiale i podniosłam się trochę. Nie wiedziałam o co mu chodziło. - Coś się stało? - przetarł twarz dłońmi i westchnął.
- Nie możemy tego zrobić. Nie chcesz tego, ja tego chcę a ty się boisz odmówić. - patrzyłam na niego dziwnie bo jeśli myślał, że to ma coś wspólnego z moim ojcem to mylił się. Chciałam tego tak bardzo jak on.
- Co ty mówisz Horan? - zaśmiałam się cicho i wstałam. - Potrafię odmawiać. - podeszłam i położyłam dłonie na jego ramionach. - Po prostu tego chcę. - zaczęłam go całować i długo nie musiałam czekać żeby on też zaczął całować mnie. Podskoczyłam a on złapał mnie za pośladki. Położył nas na łóżku i napierał swoim kroczem na moje przez co sapałam w jego usta. Kiedy miał zsuwać moje majtki przypomniałam sobie o jednym istotnym szczególe. - Jestem dziewicą Niall. - spojrzał na moją zarumienioną twarz, ale nie był zaskoczony tylko zakłopotany. Pocałował mój nos.
- Jeśli na prawdę jestem tym, z którym chcesz to zrobić - potaknęłam głową bez wahania. - to przełóżmy to. Nie jestem przygotowany. - byłam jeszcze bardziej czerwona chociaż myślałam, że to niemożliwe.
- W porządku.

*

Szłam do Nialla na noc bo Hazz znów wychodził. Nie chciał mnie zostawiać w naszym domu bo ostatnio Liam u mnie nocował. Weszłam bez pukania tak jak on wchodził do naszego domu. Siedział przed telewizorem i oglądał coś durnego, jak zwykle. Usiadłam obok i wtuliłam w tors chłopaka. Siedzieliśmy tak w ciszy do wieczora a potem poszliśmy do jego sypialni. Kiedy usiadłam na łóżku to coś mi się przypomniało. - Em... Niall? Jesteś już przygotowany? - zmarszczył brwi.
- Więc jednak? Myślałem, że... no wiesz, to było pod wpływem chwili. - spuściłam głowę nie wiedząc co powiedzieć. - Jestem przygotowany. Jeśli nadal chcesz...? - uśmiech wkradł się na moje usta. Wyjął coś z szuflady i podszedł, zawisnął nade mną. Wpił się w moje usta bardziej z czułością niż namiętnością, ale to się zmieniło kiedy jego wargi zsuwały się w dół. Pozbawiłam go koszulki podziwiając mięśnie brzucha. Nie pozostawał dłużny. Kiedy lezeliśmy już w samej bieliźnie popatrzył w moje oczy. - Na pewno chcesz? - potaknęłam. - Nie kiwaj głową, chcę to usłyszeć. - wypuściłam głośno powietrze.
- Chcę się z tobą kochać Niall. - uśmiechnął się szeroko pokazując rząd równych zębów. Rozpiął mój stanik i rzucił go gdzieś w kąt a na moją twarz wkradł się szkarłatny odcień. Zaczął całować moje piersi a potem brzuch aż w końcu dotarł do majtek. Zsunął je i pocałował kilka razy mój wzgórek. Chwilę później wziął tubę i wycisnął na palce żel. Nie pytałam co to bo dobrze wiedziałam, że to lubrykant. Posmarował moją kobiecość a potem wsunął we mnie palec na co jęknęłam. Poruszał nim powoli i dołożył drugi. Rozluźniłam się w ułamek sekundy. Wziął moją dłoń i położył na swoim penisie wcześniej zdejmując bokserki. Zaczęłam go masować starając się robić to najlepiej jak potrafiłam i chyba wychodziło mi to bo czułam jak twardnieje w mojej dłoni. Po kilku jego jękach odsunął moją dłoń i ustawił się przy moim wejściu. Kiedy czułam jak powoli wchodzi we mnie zarzuciłam ręce na jego plecy. Uczucie rozpychania było bolesne, ale momentami przyjemne. Kiedy przebił moją błonę to czułam jak odrobina krwi wypłynęła ze mnie. Poczułam się zakłopotana, ale blondyn zajął mnie swoimi ustami i nie pozwolił myśleć o niczym innym jak tylko o nim.

---

547 słów, długo czekaliście i bardzo przepraszam za to, ale jestem zadowolona bo potrzebna mi była przerwa. Mam mnóstwo nowych pomysłów, którymi na pewno was zaskoczę! Komentarze okropnie motywują do działania ;D Do następnego xxx

You've changed|N.H ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz