rozdział 1

19 0 0
                                    

23.04.2023 dzień koncertu Kubana.

Wybierałam się na koncert z moją najlepsza przyjaciółką Nikolą, która jakoś nie przepada za jego muzyka zgodziła wybrać się tam ze mną.
Kiedy dowiedziałam się, że mój ulubiony artysta, Kuban, będzie grał koncert w moim mieście, nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Od lat podziwiałam jego muzykę i talent, więc nie mogłam się doczekać spotkania go na żywo.
Przygotowałam się na ten wieczór od tygodni - mój ulubiony outfit, makijaż, wszystko było perfekcyjnie zaplanowane. O 17 miałam wyjść z domu i spotkać się z Nikolą, żeby razem udać się na koncert. W końcu nadeszła ta chwila. Z niecierpliwością patrzyłam na zegarek, czekając aż pójdę wreszcie na ten koncert. Szybko ubrałam się i wyszłam z domu, mając głowę pełną marzeń o tym wieczorze. Kiedy wychodziłam na ulicę, nie mogłam uwierzyć własnym oczom - Kuba stał tuż przed moimi oczami.
Serce zaczęło mi bić szybciej, a uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Kiedy spojrzał w moją stronę, mój świat się zatrzymał.

- Cześć, jesteś tą, która idzie dziś na mój koncert? - zapytał, uśmiechając się do mnie.

Nie mogłam uwierzyć, że Kuba zwrócił się do mnie. Prawie straciłam głos, ale w końcu z trudem wydusiłam z siebie:

- Tak, tak, to ja. Kuba, jestem twoją wielką fanką.

On uśmiechnął się jeszcze szerzej i powiedział, że widzimy się na koncercie.
Nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie się odjebało. Po chwili podeszła do mnie Nikola, od razu podekscytowana odpowiedziałam jej co się stało.

- O kurwa stara, nie uwierzysz, szłam pod klub i spotkałam Kubę - powiedziałam będą mega szczęśliwa tym co się właśnie stało.

- O japierdole - powiedziała dziewczyna ciesząc sie razem ze mną.

Podczas koncertu Kuba patrzył prosto w moje oczy, a ich spojrzenie sprawiło, że serce zabiło mi mocniej. Po zakończeniu występu, gdy inni fani zaczęli opuszczać salę koncertową, nagle poczułam delikatne pukanie w ramię. Odwróciłam się i stanęłam twarzą w twarz z Kubanem, który zaprosił nas na backstage.

Kurwa czy to jest jakiś sen? Nikola mi mówiła, że jestem jebnięta myśląc, że 31- letni raper nie może być w związku z 18 - latką - chyba jednak się pomyliła.

Czułam, jak krew pulsowała mi szybciej w żyłach, gdy podążałam za nim do specjalnej strefy dla wybranych. Gdy spojrzałam w jego hipnotyzujące oczy, wiedziałam, że już nigdy nie zapomnę tego wieczoru. Rozmawialiśmy godzinami, śmialiśmy się, a ja coraz bardziej zaczynałam czuć, że coś między nami iskrzy.

Hejka, to moje pierwsze opowiadanie o Kubanie, chyba nie widziałam tutaj takiego ale mam nadzieję, że wam się spodoba <3 buziaki

Gdyby nie ten moment | KubanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz