Gdyby nie ten moment | Kuban

Rozdział 4

Pov Kuba

23.04.2024

Gdy Kinga wyszła z domu na spotkanie ze znajomymi, postanowiłem wykorzystać ten czas na zorganizowanie niespodzianki dla niej. Już od kilku tygodni zbierałem pomysły na kolację z okazji naszej rocznicy związku, a teraz miałem okazję je zrealizować.
Przeszukałem kuchnię w poszukiwaniu odpowiednich składników i zacząłem przygotowywać potrawy. Zajęło mi to trochę czasu, ale w końcu wszystko było gotowe. Ustawiałem na stole talerze, sztućce, zapalałem świeczki i wybierałem odpowiednią muzykę.
Gdy wszystko było już gotowe, usiadłem na kanapie i czekałem na przyjazd Kingi. W międzyczasie dzwoniłem do niej, żeby upewnić się, że nie wraca zbyt wcześnie.
Wreszcie usłyszałem klucz w drzwiach i szybko wstałem, żeby otworzyć. Gdy Kinga przekroczyła próg, uśmiech nie schodził mi z twarzy.

- Wow, co się dzieje? - zapytała zaskoczona.

- To dla ciebie, z okazji naszej rocznicy związku - odpowiedziałem, prowadząc ją do przygotowanego stołu.

Kinga było zachwycona. Usiadła przy stole, a ja serwowałem kolejne dania, opowiadając, jak bardzo mi zależy na niej i jak ważna jest dla mnie nasza miłość.
Przez cały wieczór rozmawialiśmy, śmialiśmy się i delektowaliśmy przygotowanymi potrawami. Był to dla nas obydwu niezwykle magiczny moment, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Gdy kolacja dobiegła końca, spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy i wymieniliśmy się uściskiem. Było to idealne zakończenie tego wyjątkowego wieczoru.
Dziękowałem Kindze za to, że jest ze mną, za każdą chwilę spędzoną razem i obiecałem, że zrobię wszystko, aby nasz związek kwitł i rozwijał się każdego dnia.
Kinga uśmiechnęła się i powiedziała, że jest szczęśliwa, mając mnie u boku. To był najlepszy prezent jaki mogłem sobie wymarzyć. Miłość Kingi sprawiała, że cały trud związany z organizacją tej kolacji był wart każdej minuty.

Pov Kinga

Była piękna, słoneczna sobota, kiedy moja przyjaciółka Nikola zadzwoniła do mnie z ogromną ekscytacją w głosie. Mówiła szybko i nad wyraz radośnie, a ja ledwo rozbierając rano z siebie sen zapytałam co takiego zdarzyło się jej na tyle fascynującego.

- Wiesz co? Poznałam kogoś - zawołała podekscytowana Nikola.

- Serio? Kim jest ten szczęśliwiec? - zapytałam z ciekawością.

- Fabian. Jest taki przystojny i zabawny, a do tego inteligentny i wrażliwy. Po prostu idealny - słyszałam radość w głosie mojej przyjaciółki.

- Wow! Musimy się spotkać, szybko! Musisz mi opowiedzieć wszystko o Fabianie - zaproponowałam, czując wewnętrzną ekscytację przy myśli, że moja przyjaciółka znalazła kogoś tak wyjątkowego.

Po kilku godzinach spotkałyśmy się w naszym ulubionym kawiarnianym miejscu i Nikola zaczęła roztrząsać swój nowo nawiązany romans. Słuchałam z uśmiechem na twarzy, widząc jak bardzo jest szczęśliwa i podekscytowana. Opowiadała mi o pierwszym spotkaniu z Fabianem, o tym jak rozmawiali do późnych godzin wieczornych, o ich wspólnych pasjach i zainteresowaniach.

- Wieczorem idziemy na romantyczną kolację do eleganckiej restauracji. Jestem tak podekscytowana! - dzieliła się Nikola.

- Jestem pewna, że będziecie mieć niesamowicie spędzony czas. Fabian musi być równie zachwycony jak Ty - uśmiechnęłam się ciesząc się z radości przyjaciółki.

Obserwując Nikole wpatrującą się w telefon czekającą na wiadomość od Fabiana, nie mogłam nie czuć się szczęśliwa, że moja przyjaciółka znalazła kogoś tak wyjątkowego. Był to dla niej zasłużony moment szczęścia i zakochania. Wiedziałam, że ta miłość może zmienić wszystko i nadać nowy wymiar każdemu dniu.