Nie jestem dziewczyną z wieloma sekretami, lecz te które mam, ukrywam w tajnej skrytce w moim pokoju.
Wpisy z pamiętnika i wiersze poświęcone moim największym zadurzenią-takim, o których wiedziała tylko Maya. Otrzymana w czwartej klasie walentynka od Nikolasa Williamsa walentynka, na którą popatrzyłam tyle razy, że praktycznie potrafiłam podrobić jego pisko. Papierek z klasowej wycieczki, podczas której Nikolas poczęstował mnie gumądo żucia. Kiedy poszłam do liceum, mój sekretny zbiór stał się nieco bardziej interesujący.List z dnia moich pietnastych urodzin od pierwszego chłopaka, podpisany „Z miłością,Rain”. Patrzę na list i przypomina mi się jak Maya piszczała,bo to najbliższe wyznaniu„kocham cie”, co miałyśmy okazję słyszeć. To tylko kilka z pośród pamiątek, które znajdóją się w mojej sekretnej kryjówce Nikt nie wie o tej skrytce za szafą,nawet rodzice. Za każdym razem, gdy tam zaglądam, mam wrażenie, jakbym spoglądała do swojego serca. Każda z tych rzeczy sama w sobie może zdawać się mało znacząca, ale o to właśnie chodzi.
Widzicie,wierze że każdemu pisane jest love story, jednak nigdy nie wiadomo kiedy się wydarzy. Może przypadkiem wpadniesz na kogoś na imprezie. A może napotkarz spojrzenie przystojnego nieznajomego stojącego na drugim końcu pomieszczenia. W kwestii miłośći od pierwszego wejrzenia nie mam pewności-mama mówi, żeprawdxiła miłość potrzebuje czasu. Wyobrażam sobie że da się cofnąć pamięcią do chwili, gdy poznało się kogoś, kogo się kocha. Czasami wydaje mi się, że przechowuje drobiazgi takie jak papierek po gumie na wypadek, gdyby te chwile maiły się okazać początkiem czegoś prawdziwego. Wtedy będe mogła spojrzeć wstecz i wszystko sobie przypomnieć.
Tak mi się przynajmniej wydawało do czasu.... aż moje wspomnienia zniknęły. W skrytce znajdują się trzy przedmioty lecz nie pamiętam chwili, gdy je tam umieściłam:
Zasuszona róża.
Polaroidowe zdjęcie, na którym stoję obok latarni i patrze na fotografa, uśmiecham się tak szeroko, jak na żadnej innej fotografii.
Klucz z srebra.
Przyglądam się tym trzem przedmiotom i myślę, że może mam jednak więcej tajemnic, niż mi sie wydawało - nawet przed samą sobą.
