rozdział 5

4 0 0
                                    

Usiądź...
————————–—–—
Nie powiem trochę się stresowałam aż nagle mama powiedziała.
-Ja razem z tatą wyjeżdżamy jutro w delegacje będzie trwać ona pół roku oczekujemy że zajmiesz się psem i nauką.
-Dobrze zajmę się tym wszystkim ale szkoda że musicie wyjeżdżać.
-Mi też szkoda ale musimy tak zrobić więc jak jutro wstaniesz a nas nie będzie to się nie dziw.
Jak już wróciłam do pokoju to zadzwoniłam do rosie powiedzieć jej że moi rodzice wyjeżdżają ale przy okazji dowiedziałam się że jest impreza u maddie za bardzo jej nie znałam ale coś kojażyłam z nazwiska i imienia później grałyśmy w simsy i robloxa i zrobiłyśmy spa na kamerce

    *następnego dnia*
Jak wstałam to się zdziwałam czemu nie ma rodziców w domu ale sob8e to przypomniałam a zaraz po tym zrobiłam scrin care ubrałam się w białe szerokie spodnie z ciasnym dołem i zielony tom na długi rękaw poszłam psem na spacer do parku Jak już wróciłam nasypałam miśkowi karmy i wlałam Świerzej wody.Mega mi się nudziło bo był weekend ale że była niedziela handlowa to stwierdziłam że pójdę do galeri z Rossie i kupimy sukienki i buty na imprezę. Dokupiłyśmy jeszcze jakieś kosmetyki i porzłyśmy do sturbaksa n kawę. Jak wróciłam do domu było trochę po 17 więc wyrzłamz psem zjadłam kolację kolację i poszłam spać.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
215 słów mam nadzieję że się podoba i wesołych świąt

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 01 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

UniversytetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz