Luffy
Obudziłem się o 7:00 pobiegłem do kuchni i zapytałem się Sanji-kuna czy obiad jest gotowy, niestety kazał mi jeszcze czekać.
W między czasie zapytałem się Nami czy widzi jakąś wyspę. Rudowłosa nakrzyczała na mnie i powiedziała że od 3 dni pływamy i nic nie widzimy więc niby czemu magicznie miałaby się pojawić wyspa.
Po 20 minutach Sanji przyniósł jedzenie i sake na stół. W mgnieniu oka zjadłem 5 kawałków mięsa a Zoro magicznie wstał i wypił alkohol prosto z butelki.
Blondyn jak zawsze simpował do Nami i Robin podczas gdy Chopper i Usopp o czymś rozmawiali.Franky starał się naprawić dziury na Sunny ponieważ po ostatniej wyprawie statek został zestrzelony.
Brook grał Binks No Sake a my zajadaliśmy się obiadem.
Po skończonym posiłku Sanji i Zoro zaczęli się kłócić o to kto jest lepszy a ja wszedłem na najwyższy punkt Sunny i wypatrywałem za wyspą.
Około godziny 19 poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku. Oczy zaczęły mi się zamykać więc zdecydowałem się trochę zdrzemnąć.
Obudziły mnie krzyki. Gdy wyszedłem z pokoju zobaczyłem wyspę i z wrażenia prawie zemdlałem. Przyciągnąłem się do masztu i zacząłem wydawać odgłosy radości. Wrzuciliśmy kotwicę do wody i weszliśmy na wyspę.
Podzieliliśmy się na grupy.
Zoro poszedł do baru.
Sanji poszedł kupić żywność.
Robin i Chopper poszli do księgarni.
Brook i Franky zostali na statku.
Nami poszła na zakupy
Usopp poszedł szukać nowych okularów do strzelania
a ja postanowiłem rozejrzeć się po wyspie.Pobiegłem w stronę miasta gdzie od razu zobaczyłem restauracje z której wydobywał się zapach mięsa, wszedłem do restauracji i zamówiłem 3 talerze mięsa. Po zjedzeniu zapłaciłem pieniędzmi które wziąłem z szafki Nami ( [*] ) i poszedłem dalej.
Nami
Podczas gdy reszta załogi poszła w swoją stronę ja postanowiłam pójść kupić nowe ciuchy. Patrzyłam na topy myśląc "może luffiemu się spodoba..." "Nie Nami. Nie możesz tak myśleć! Luffy to tylko twój kapitan...."
Kupiłam sobie nowe topy, koszulki, kurtkę, bluzy oraz spodnie i wróciłam na statek zaczynając przymierzać ubrania.Zoro
Poszedłem do baru. (jakim cudem Zoro trafił to ja już nie wiem)
Zamówiłem 3 litry sake i od razu je wypiłem. Po chwili podszedł do mnie jakiś nachlany koleś i zaczął mnie wyzywać. Był taki upity że lekko szturchnąłem go palcem a on poleciał do tyłu i upadł. Nie mógł wstać a ja uciekłem z miejsca ponieważ nie miałem jak zapłacić.Luffy
Wróciłem do Sunny i ujrzałem Nami w nowych ciuchach. Zarumieniłem się. Nie wiem czemu ale poczułem jakieś dziwne uczucie w sercu.. gdy dziewczyna na mnie spojrzała odwróciłem wzrok i pobiegłem do swojego pokoju zamykając drzwi na klucz.
Położyłem się na łóżku i zacząłem myśleć co to było za uczucie. Gdy zdałem sobie sprawę że była to miłość..aż straciłem przytomność z wrażenia.450 słów. Mam nadzieję że wstęp się spodobał

CZYTASZ
Bezkresna Miłość| LuNami
Aventura(okładka nie moja‼️) załoga słomianych kapeluszy zatrzymała się na tajemniczej wyspie. Co się na niej stanie dowiecie się w tym opowiadaniu