Prolog

15 2 1
                                    

Gdzieś głęboko w sobie wierzyłam , że wszystko się ułoży. To była złudna nadzieja. Liczyłam na to, że chociaż raz mnie ktoś dostrzeganie, dostrzeganie to  jak cierpię. Mimo iż tego nie ukazuje. Jednak tak się  nie stało. Nikt nie zauważył. Mówi się, że nadzieja matką głupich. Ale moja babcia zawsze powtarzała "lecz podporą mądrych". Nigdy w to nie wierzyłam. Jak do kórwy mam wyjaśnić to co się dzieje w moim życiu? Nadzieja zanika u mnie tak bardzo ,że powoli nie wiem jak się ją  czuje. Czy ja się prosiłam o to? No kórwa no nie! To dlaczego los zgotował mi takie piekło. Myślałam,że poznałam definicję słowa "piekło". Jak się puźniej okazało jednak nie znałam. To co miało nadejść miało być gorsze od tego czego już doświadczyłam w swoim życiu.

I hate you Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz