1.

63 3 1
                                    

Obudziłaś się z samego rana, dwie godziny przed budzikiem. Powodem tak wczesnej pobudki była ekscytacja - dziś w końcu był dzień twojego dołączenia do Genzie! 

Korzystając z dodatkowego czasu rano od razu poszłaś zrobić swój codzienny makijaż, rzęsy, eyeliner, cienie, ale wszystko z umiarem, w końcu nie jesteś jakąś tapeciarą. Po codziennej rutynie musiałaś się ubrać, wszystko musiało być perfekcyjne zanim Friz cię odbierze i zawiezie do domu Genzie na spotkanie z resztą. 

Ubrałaś się w jedną z tych opcji: 

Ubrałaś się w jedną z tych opcji: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ledwo co zdążyłaś założyć na siebie wybrane ciuchy i usłyszałaś trąbienie samochodu dobiegające z dworu, to musi być Friz! Wzięłaś ze sobą torbę ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i wybiegłaś na zewnątrz już wystarczająco spóźniona, nie chcesz den...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ledwo co zdążyłaś założyć na siebie wybrane ciuchy i usłyszałaś trąbienie samochodu dobiegające z dworu, to musi być Friz! Wzięłaś ze sobą torbę ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i wybiegłaś na zewnątrz już wystarczająco spóźniona, nie chcesz denerwować Friza, jeszcze może wyrzuciłby cię z Genzie zanim zdążysz oficjalnie dołączyć. 

Drogi biały samochód dobrze znany ci z odcinków i sociali Friza czekał specjalnie na ciebie, przez uchyloną szybę wyglądał Friz we własnej osobie na jego twarzy zachęcający uśmiech.

-Hej Y/N! W samą porę, musimy się spieszyć wszyscy już na ciebie czekają. - Słyszenie jego głosu na żywo, poza telefonem przyprawiło cię o ciarki, z uśmiechem wsiadłaś do samochodu, który pachniał nowością. 

***

Dotarliście na miejsce, wszystko działo się tak szybko, nim się zorientowałaś Friz prowadził cię do środka domu Genzie. Nagle leciało na ciebie confetti, niektórzy mieli trąbki urodzinowe. Jednak w tym całym zamieszaniu twoje spojrzenie spotkało się z jego spojrzeniem, ze spojrzeniem Bartka Kubickiego....

Kochany Bubiś...~ || Bartek Kubicki x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz