Midas

5 1 0
                                    

Midas dotykiem zamieniał w złoto

Ja też tylko odwrotnie dzieje się to

Mam coś piękne i wymarzone

A zostawiam zniszczone

Praca w niwecz obrócona

Od negatywów ciąży mi głowa

Relacje umierają

Negatywy charakteru żniwo zbierają

Coś co radość dawało

Z obojętnością pozostało

Emocje we mnie zamknięte się wydostają

Moje nerwy szargają

Nie radze sobie sam ze sobą

Tak raniącą mnie ciągle osobą

Chce pracować nad sobą i się ulepszać

A nie ciągle besztać

Idzie mi jak widać

Jestem tym już tak zmęczony kurwa mać

Czego nie dotknę niszczę

Obserwuje z żalem zgliszcze

Ja jestem temu winny

Sam sobie gotuje los perfidny

Własne ułomności dobijają

Radość życia odbierają

Zielone oczy patrzą na mnie z lustra zirytowane

Taka jest reakcja na oblicze znielubiane

Żal i znużenie narastają

Przeciwieństwo Midasa przedstawiają

Cały kurwa ja

Niszczący wszystko co się da

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 10 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

MidasWhere stories live. Discover now