Czerwone Hiacynty

105 11 95
                                    

W Teyvat panował dzisiaj kolejny piękny dzień, idealny do pracy przy hodowanych przeze mnie roślinach oraz badaniach które nad nimi prowadzę. Dzień ten był zaskakująco spokojny co w Sumeru nie zdarza się zbyt często, zwykle wzywają mnie do oczyszczania terenu lasu deszczowego lub zbadania nie spotkanych dotąd gatunków roślin. Chociaż nawet na te obowiązki nie skarżę się zbyt często, ponieważ należę do osób które uwielbiają swoją pracę.
- Collei, mogłabyś zejść na dół i podlać resztę roślin? - Spytałem swoją uczennicę lekko uśmiechnięty, w wolnym czasie z chęcią pomagała mi w pracach ogrodowych i zapisywała informację które wyciągaliśmy z badań. Dziewczyna ta jest naprawdę niezastąpiona, bez problemu można porozmawiać z nią o wszystkim. Jednak w dalszym ciągu daleka droga przed nią, jest jeszcze wiele rzeczy których chce się nauczyć i będę ją prowadzić dopóki nie stwierdzi że jest gotowa by opuścić wioskę. O ile oczywiście będzie chciała to kiedykolwiek zrobić.
Dziewczyna energicznie kiwnęła głową i zeszła po schodach prowadzących do drugiego ogrodu.

- Jak zawsze masz ręce pełne roboty co Nari? - Usłyszałem znajomy głos, chociaż jeszcze go nie zobaczyłem to mój uśmiech minimalnie się powiększył. Wstałem i otarłem się z ziemi przy której pracowałem. - Bardzo przeszkadzam?

- Już ci nie raz mówiłem że jesteś tu zawsze mile widziany Cyno, jak było na misji? - Spojrzałem na białowłosego chłopaka, wyglądał dużo czyściej niż zwykle gdy się tu pojawia. Nie był również ubrany tak jak zawsze, bardziej elegancko niż na spotkanie ze złodziejami na pustyni.

- Wróciłem już z niej wczoraj, jak zwykle nie mogę zdradzać szczegółów ale jestem cały. - Kiwnąłem na znak że rozumiem i pokazałem ręką na drzwi na znak żebyśmy weszli do środka. Mogę nam zaparzyć herbatę i jak zwykle porozmawiamy o tym co konkretniej działo się w ciągu kilku ostatnich dni. Cyno zawsze słuchał moich wywodów o roślinach oraz zwierzętach zamieszkujących las deszczowy, chociaż pewnie nie interesuje go to tak bardzo ale nigdy nie próbował mnie uciszyć jak się rozgadałem na ich temat. Jest moim przyjacielem, chociaż czasem zaczynam myśleć że jednak jest kimś więcej. Jednak przez stanowisko jakie pełni białowłosy niejednokrotnie usłyszałem że nie interesuje go życie uczuciowe. Szansa na to że zostanie ranny podczas misji jest wysoka, szansa na to że z niej nigdy nie wróci również. A Czerwonooki jest na tyle empatyczny że nie chce nikogo skrzywdzić, kosztem tego jest ciągła samotność. Dlatego też gdy tylko ma czas wolny odwiedza mnie lub Alhaitham'a i Kaveh'a którzy mieszkają razem w Sumeru City.
- I wiesz co Nari, dzisiaj raczej nie zatrzymam się na pogaduchy. - Powiedział dość zakłopotany. - Byłem w okolicy więc postanowiłem wpaść żebyś wiedział że wróciłem cały i zdrowy, wiem że masz skłonności do zamartwiania się jak długo nie daję znaku życia. - Teraz się cicho zaśmiał, no cóż ale miał rację. W końcu już nie raz witałem go kazaniem na temat tego że się martwiłem i powinien częściej informować że wszystko jest w porządku.

- Rozumiem, oczywiście nie mam z tym żadnego problemu. - Uśmiechnąłem się do niego ciepło.- W takim razie jakie masz plany? - Spytałem z czystej ciekawości, ten odwrócił wzrok trochę podejrzanie. Tak jakby nie chciał się przyznawać gdzie, a może z kim idzie.

- Niestety chodzi o raport dotyczący ostatniej misji, a więc nic przyjemnego. - Zdawało mi się to trochę dziwnie, ponieważ dobrze znając wcześniejsze opowieści Cyno dobrze wiem że zwykle raport dostarcza od razu po powrocie. Czyżby pierwszy raz tego nie zrobił? Najwyraźniej.

- W takim razie do zobaczenia, uważaj na siebie.

- Jeszcze chce ci coś powiedzieć. - Zabrzmiało to dramatycznie, aż przeszły mnie ciarki gdy myślałem o cóż takiego może chodzić.
- Dlaczego pies przeszedł przez drogę po której drugiej stronie czekała śmierć? - Zrobiłem poważną minę i złapałem się za głowę. Skomentowałem to ciszą, wiedząc że i tak skończy swój nieśmieszny żart.
- Bo chciał umrzeć. - Powiedział przez śmiech, niemalże się dusząc. - Łapiesz? Wytłumaczyć ci?

Czerwone Hiacynty (PL) - Cynonari Hanahaki One-shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz