Serbia School Shooting

część 4/pierwsza rozmowa z aną.

~•wstalam, ubrałam się j uczesałam.•~ przyszłam do szkoły, z uśmiechem na twarzy.

Uśmiechnął się do mnie też najlepszy "school guard", Dragan. Najlepszy! Nie znam innego lepszego.

-Cześć Sofija. Gdzie gina?- spytalama się, odwracając wzrok chwiliwo na katarine rozmawiającą z Aną. Ana to fajan dziewczynę. Energicxnaz śmieszą, uprzejma.. mogę tak wymieniać i wymieniać. Bojana też!! Lubię je.

-nie wiem, chyba jej nie będzie bo za 6 minut zaczyna się lekcja..- i w tym momencie spojrzała do plecaka wyjmując słuchawki. Ja za to wzięłam swój telefon, i napisałam do Giny.

ROZMOWA:
-----------------

-Hej gina, czemu się nie ma? Spóźnisz się może?..

- nie idę dzisaj, przykro mi. Jestem chora..-

-oh, dobrze. Zdrowiej szybko❤️

-dzieki❤️

---------

To nasza rozmowa. Na szybko, i w ogóle.. dziwne jednak było to, że nagel zachorowała. Coś tu nie pasuje.

Rozległ się dźwięk moje "ulubionego" dzwonka szkolnego, i pożegnałam się z Sofiją.

Siedziałam sobie w swojej ławce, keidy dosiadła się do mnie Mara. Nie miałam nic przeciwko. Miała. Też wrażenie że zakochała się w Andriji.

Postanowiłam szpenac:

-pdoba ci się andrija? Szturchenlam ją swoim łokciem.

-N!- prawie co krzykla, ale się powstrzymała.
-nie.. znaczy, tak.. ZNACZY! Tak jakby..-

Dobrze że ja lubiłam.ja też taka nie jestem żeby gadać czyjeś sekrety, to nie dla mnie.

Koniec lekcji, wyszłam z klasy z moim telefonem szukając Any, która była przewodniczącą szkoły, oraz jej klasy. -to duży obowiązek!- za to u mnie w klasie przewodniczącą jest Petra. Nie wiem.. w
Tak wybrali, nic nie zmienię.

-czesc Ana. Pamiętasz o tej wycieczce, która ma się odbyć na nowy miesiąc-pazdziernik. Mamy dzisiaj już 7 września ( SKIP BYL OK? XD ) i trzba i tym pamiętać.

-Masz rację! Jestem tak skupiona na swoim tańcu i obowiązkach jako przewodnicząca, że kompletnie zapomniałam!-

-haha, w porządku! Pamiętaj, mogę ci pomóc!-

-dzieki!- i pobiegła w stronę gabinetu dyrektora, przypomnieć o wycieczce.