Rozdział 2

28 4 2
                                    

Wstał wczesny świt, Słoneczna Łapa się już obudziła.
Gawronia Łapa, podeszła do złotej koteczki:
~~I co gotowa na szkolenie ?
~~Oczywiście że , tak.
~~Chodźmy już na szkolenie .
Piorunowe Serce już czekał na Słoneczną Łapę, przed wejściem do legowiska uczniów.
~~Gotowa? -miauknął rudo-biały kocur.
Kotka przytaknęła.
P

iorunowe Serce i Słoneczna Łapa wyszli z obozu klanu Wodospadu.
~~No to co chcesz zobaczyć cały teren naszego klanu?
~~Tak!
~~Zatem chodźmy.
Oba koty szły przez paprocie i w końcu zobaczyły wodospad.
~~To jest nasz wodospad. Jest bardzo niebezpieczny.
Tutaj się utopiło się dość sporo kotów .
W tym mój ojciec-miauknął smutny kocur.
~~Dobrze chodźmy już.
Szli i szli tak dłuższą chwilę aż usłyszeli skradanie w krzakach .
~~Piorunowe Serce słyszysz te dziwne odgłosy?miauknął przerażona Słoneczna Łapa.
~~Tak słyszę...
Aż nagle z krzaków wyskoczył czarna jak noc kocur.
~~Czarny Wąs mogłem się domyślić.
~~No cóż mogłeś.
~~Czego chcesz ? warknął Piorunowe Serce.
Czarny Wąs zaśmiał się tylko podle, I rzucił się na rudo-białego kocura. Czarny kocur przejechał swoimi pazurami po pysku Piorunowego Serca.
~~Grr zostaw go!
~~Bo co mi zrobisz ? Nic nie może zrobić taką mała uczennica jak ty.
~~Mogę i to zrobię!
Złota uczennica przejechała pazurami po oku Czarnego Wąsa.
Czarny Kocur jęczał z bólu ,i postanowił zaatakować Słoneczną Łapę. Rzucił się na nią i poranił jej cały pysk i grzbiet . Kotka jękła i upadła na ziemię ranna.
Czarny Wąs uciekł z miejsca zdarzenia , a Piorunowe Serce ocknął się i pobiegł do Słonecznej Łapy.
~~Słoneczna Łapa słyszysz mnie ?
Kocur się przeraził wziął na grzbiet złotą koteczkę i wrócił do obozu .
Podeszła do niego natychmiast Błyszcząca Gwiazda ; przerażona patrzyła na Słoneczną Łapę.
~~Co się stało?~spytała przywódczyni.
~~Czarny Wąs nas zaatakował.
~~Tylko nie on.Dobrze idź lepiej z nią do medyczki.
Kocur kiwnął głową na zgodę.
Piorunowe Serce pokłusował do legowiska medyczki .
~~Na klan Gwiazdy ! Kto was tak urządził?
~~Czarny Wąs...
~~Dobrze później cię opatrzę , narazie zajmę się Słoneczną Łapę.
Kocur kiwnął głową na zgodę.
Parę dni później...
~~Co gdzie ja jestem?!~spytała Słoneczna Łapa.
~~Jesteś, u siebie w klanie .
~~Lawendowe Serce? Co mi się stało?
~Zaatakował cię Czarny Wąs.
~~Co ?! O nie...
W tej samej chwili wszedł do legowiska Piorunowe Serce.
~~I jak się czujesz?
~~Dobrze .
~~Lawendowe Serce kiedy Słoneczna Łapa będzie mogła wrócić do szkolenia ?
~~Jeszcze trochę musi spędzić czasu w moim legowisku~ miaukła łagodnie medyczka.
Do legowiska weszli jeszcze Błyszcząca Gwiazda i Wroni Pazur.
~~Mam nadzieję że szybko wyzdrowiejesz Słoenczna Łapo~miaukła przywódczyni.
~~Niezłego nam strachu narobiłaś z mamą .~ miauknął Wroni Pazur.
~~Przepraszam nie chciałam.
~~Wroni Pazurze i Piorunowe Serce chodźcie do mnie do legowiska.
~Dobrze~miaukły dwa kocury.
W legowisku przywódczyni.
~~Co mógł robić na naszym terenie Czarny Wąs?
~~Nie wiem Błyszcząco Gwiazdo, ale Lisia Gwiazda mi
mówiła że go wygnała z klanu .Może kombinuje jakąś zemstę.~miauknął Wroni Pazur.
~~Jak dobrze wiesz Wroni Pazurze , nie możemy ufać
Lisiej Gwieździe. Nie wiadomo czy mówi prawdę.
~~W sumie racja.

"Przeznaczenie Słonecznej Gwiazdy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz