~4~

2 0 0
                                    

Siedziałam z Ann czekając na wieści co z Japończykiem.Brazylijka tak samo jak ja była zdenerwowana całą zaistniałą sytuacją.

-Boże tak strasznie mi wstyd-powiedziałam do trenera Japończyków chowając twarz w dłoniach.

-Livia kochanie to nie twoja wina-powiedziała Ann.

-Annabell ma rację nie miałaś na to żadnego wpływu zresztą zarówno ty jak i Roy jesteście dorośli a to on zachował się nieprofesjonalnie-odpowiedział trener.

Do szpitala wbiegł nagle Junshiro wraz z Renem.

-Co się stało-zapytał podchodząc do nas a w jego głosie można było zauważyć smutek,strach i złość.

-Przede wszystkim to nie wina Livi,że takie coś się wydarzyło więc uprzedzam cię nie krzycz na nią a z resztą niech ona ci to opowie bo wie najlepiej co się stało-odpowiedział mu po japońsku trener a starszy z braci Kobayashi spojrzał na mnie.

-Livia co się stało-zapytał Ren.

-Razem z Royem umówiłam się na spotkanie by zrobić mu zdjecia ze złotym orłem a przy powrocie do hotelu...-urwałam bo zaczęły mi napływać łzy.

Ren przytulił mnie a ja wtuliłam się w niego jak w przytulankę.

-Andreas wpadł w furię widząc ją z nim i wyleciał z pokoju jak opętany pobiegłam za nim by go zatrzymać a kiedy dotarłam szarpali się w pewnym momencie Roy stracił równowagę i próbował się łapać ale tylko pociągnął za sobą Livię i upadli,kiedy chciała się podnieść zauważyła krew i chłopaka nieprzytomnego-zakończyła Anna.

-Zabije go przysięgam zabije -powiedział wkurzony Junshiro.

-Chłopie nie ma sensu tego kontynuować bo jeszcze tobie się oberwie zobacz co się stało z twoim bratem-odpowiedział Ren.

-Co w niego wstąpiło bo nie rozumiem-zapytał Junshiro.

-Podejrzewam,że jest zazdrosny ...-nie dokończył Ren bo kopnęłam go-za co kobieto-zapytał łapiąc się za bolące miejsce a ja wskazałam głową na Ann. Chłopak po chwili zrozumiał.

-Nie musiałaś go kopać Liv-zaczęła smutno Anna.

-Ann nie płacz błagam-odpowiedziałam widząc łzy przyjaciółki.

-Od paru miesięcy nie układa nam się z Andreasem lecz nie mówiłam tego nikomu,często wychodził z domu i nawet zaprzestał widywać się z moimi rodzicami,podejrzewałam,że mnie zdradza lecz żadnych dowodów nie znalazłam wiec wynajęłam detektywa ale
ten również nic nie znalazł i tak naprawdę nie rozumiałam o co mu chodzi aż do początku sezonu...-przerwała na chwilę by uspokoić się- chodziło o ciebie Liv odkąd przyjechaliśmy na skoki ani razu nie komplementował mnie i nie spędzał tyle czasu ze mną natomiast o tobie słyszałam wiele rzeczy od niego i ogarnęłam,że podobasz się mu to dlatego ta cała awantura, poprosiłam Ryoyu by wziął cię na sesję bym mogła pogadać z Andreasem i wszystko wyjaśnić bo widziałam jak tamtego dnia chciał cię przytulić mogłam się spodziewać,że coś poczuje do ciebie ale nie sądziłam,że oberwie Roy-płakała już całkowicie a po chwili zniknęła mi z pola widzenia.

Chciałam pobiec za przyjaciółką ale nie wiedziałam co powinnam jej dokładnie powiedzieć. Wszyscy obecni przed salą byli zszokowani wyznaniem Ann i tak naprawdę nie mogliśmy jej obwiniać bo nie doprowadziła do tego.

Ski Love- Ski JumpingWhere stories live. Discover now